- To prawdopodobnie był przygotowany atak, bo ten mężczyzna wniósł do autobusu siatkę w której miał cegły, łom, butelki - mówi Elżbieta Śreniawska, prezes kieleckiego MPK.
Pasażer zaczął rozbijać butelki, tłuc cegłami i metalowym prętem w kasowniki i automat do sprzedaży biletów. Na szczęście autobus znajdował się niedaleko od zajezdni MPK przy ulicy Jagiellońskiej i kierowca natychmiast zjechał na bazę, gdzie wezwano policję i obezwładniono sprawcę.
- Widok wnętrza autobusu był straszny. Wszędzie szkło i krew mężczyzny, który w trakcie szamotaniny się pokaleczył. Kasowniki i automat nadają się tylko do wymiany. Na szczęście nasze autobusy i sprzęt są ubezpieczone, ale i tak szkoda tych pieniędzy, przez czyjś głupi wybryk -dodaje prezes Śreniawska.
Poza sprawcą nikt nie ucierpiał. 55 - letni mężczyzna jest przesłuchiwany przez policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?