2019 to rok podwójnych wyborów - na początek do Parlamentu Europejskiego, potem do Sejmu i Senatu. Partie opozycyjne prowadzą rozmowy na temat zawarcia unii i stworzenia wspólnego frontu przeciw Zjednoczonej Prawicy pod wodzą Prawa i Sprawiedliwości. Pojawiają się pierwsi kandydaci ze Świętokrzyskiego.
W okręgu małopolsko-świętokrzyskim do obsadzenia jest siedem mandatów. W 2014 roku Prawo i Sprawiedliwości zdobyło trzy, Platforma Obywatelska - dwa, a Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Kongres Nowej Prawicy - po jednym.
Kto z Prawa i Sprawiedliwości?
W Zjednoczonej Prawicy chcą poprawić wynik sprzed pięciu lat. Jak mówi senator Krzysztof Słoń, wiceprezes świętokrzyskiej organizacji Prawa i Sprawiedliwości, trwają już intensywne przygotowania do przyszłorocznego maratonu wyborczego.
- Wybory do europarlamentu mają fundamentalne znaczenie dla pozycji Polski. Należy bezwzględnie wykorzystać rysujące się scenariusze w całej Unii Europejskiej, bo prawdopodobnie nastąpi ogromne przenicowanie dotychczas funkcjonujących struktur zarządzających Unią. PiS jest zdrową tkanką, która może mieć ogromny wpływ razem z innymi tego typu ugrupowaniami w Europie na kształt Unii - podkreśla Krzysztof Słoń.
O prawo udziału w wyborach będzie zabiegać obecna europoseł Beata Gosiewska. Europejskie aspiracje ma także poseł Dominik Tarczyński. Mówi się także, iż ministerialna nominacja dla poseł Anny Krupki jest punktem wyjścia do jej startu do europarlamentu. Porozumienie wskaże najpewniej posła Michała Cieślaka, a Solidarna Polska - senatora Jacka Włosowicza. O „jedynce” na liście Prawa i Sprawiedliwości dla któregokolwiek reprezentanta Świętokrzyskiego można zapomnieć. Jest już niemal pewne, że ma je zająć była premier, obecnie wicepremier Beata Szydło.
Kto z opozycji?
Po stronie opozycji toczą się szerokie rozmowy wszystkich ze wszystkimi, ale największe formacje i tak przygotowują się do udziału w wyborach na własną rękę, gdyby negocjacje o wspólnych listach zakończyły się fiaskiem. W tej części sceny politycznej obok Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej kształtuje się druga koalicja: Polskie Stronnictwo Ludowe, Sojusz Lewicy Demokratycznej, .Nowoczesna.
- Negocjacje z mocniejszym blokiem będą trudniejsze dla Schetyny, bo indywidualnie może rozsmarować każdego partnera po ścianie. To taktyczny projekt przed rozmowami z Platformą - mówi osoba znająca kulisy tych spotkań.
- Zdajemy sobie sprawę, że chcą wystąpić do nas jako jeden podmiot i więcej wynegocjować - mówi ważny działacz Platforma w regionie.
W Platformie o nazwiskach jeszcze się nie mówi. Świętokrzyskie miał na liście reprezentować Paweł Zalewski, ale chyba zdecyduje się na start z innego okręgu. Ani poseł Artur Gierada, ani poseł Marzena Okła-Drewnowicz nie wybierają się do europarlamentu. Kto zatem powalczy o mandat? - Na ten moment nie chciałbym niczego zdradzać - odpowiada Artur Gierada, lider Platformy w regionie.
W Polskim Stronnictwie Ludowym są gotowi na każdy wariant, choć - jak zaznacza lider partii w województwie Adam Jarubas - porozumienie między ugrupowaniami opozycyjnymi byłoby optymalnym rozwiązaniem. - W interesie Polski jest dziś budowanie koalicji na podstawie takich wartości jak szacunek do prawa, niezawisłość sadów, wolność mediów, czyli ideałów państwa demokratycznego, które trzeba przywrócić , bo zostały brutalnie zdeptane przez Prawo i Sprawiedliwość - mówi Adam Jarubas.
Z informacji „Echa Dnia” wynika, iż w przypadku wystawienia samodzielnej listy przez Polskie Stronnictwo Ludowe liderem będzie obecny europoseł Czesław Siekierski a le na liście może znaleźć się też Adam Jarubas.
Gdyby jednak powstała koalicyjna lista, Adam Jarubas mógłby liczyć na drugą lokatę zaraz po Róży Thun z Platformy Obywatelskiej.
- Jeśli stworzylibyśmy bardzo szeroką koalicję obejmującą wszystkie proeuropejskie partie, zwycięstwo byłoby pewne, ale chcemy być poważnie traktowani przez naszych partnerów. To byłaby koalicja Europa. Nie dokonujemy wartościowania naszych koalicjantów. Jeśli Platforma będzie chciała traktować innych w sposób mnie wykazujący szacunku i zrozumienia sytuacji Polski zagrożonej przez rządy Prawa i Sprawiedliwości, Platforma może ponieść odpowiedzialność za fiasko utworzenia takiej koalicji - mówi Andrzej Szejna, lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Świętokrzyskiem.
Jak podkreśla, jego ugrupowanie jest gotowe na samodzielny start w przypadku braku szerszego porozumienia. Na pewno Andrzej Szejna będzie walczył o mandat europosła.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ DNI WOLNE 2019
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
