[galeria_glowna]
- Każdy hodowca musiałby zapłacić 10 złotych za transport jednego osobnika. Jednak te pieniądze przekażemy na oddział onkologiczny szpitala dla dzieci - podkreśla Tadeusz Ptak, prezes kieleckiego okręgu Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych. Pod jego przewodnictwem hodowcy z całego okręgu zebrali się w Pińczowie na koszowanie gołębi, które w czwartek mają dotrzeć do miejscowości Andrezel pod Paryżem. Stamtąd ptaki wrócą do Polski, pokonując około 1300 kilometrów.
- Wystartują w piątek rano i pierwszych przylotów możemy się spodziewać w sobotę wieczorem. Dużo zależy od warunków atmosferycznych - tłumaczy Zdzisław Lendlewicz, sekretarz kieleckiego okręgu hodowców, którego gołębie mają już duże doświadczenie w takich maratonach.
- Każdy gołąb to sportowiec. Dla niego taka wyprawa to jak kolejny etap dla kolarza. One lubią latać i czekają na to, wyczuwają, że zbliża się lot. Moje już od dwóch dni nie chciały jeść - relacjonuje. Po drodze ptaki będą musiały gdzieś zanocować. - Najczęściej na dachach kościołów czy na drzewach - opowiadają specjaliści.
W hodowcach podczas takich wypraw odzywa się duch rywalizacji, wyczekują czyj gołąb przyleci do celu jako pierwszy. Można to monitorować dzięki specjalnym elektronicznym obrączkom założonym na nogi ptaków.
- Nasze mają najdłuższy dystans do pokonania - mówią bracia Andrzej i Wiesław Chudyba, którzy swoją hodowlę mają w Nowym Brzesku, podlegającym pod okręg krakowski. Gołąb-zwycięzca wyścigu z Francji dla swojego właściciela wygra nagrodę - młodego gołąbka z hodowli Dariusza Marciszewskiego.
Nagrody schodzą jednak na drugi plan, liczy się szczytny cel - pomoc chorym dzieciom.
- W grudniu w Targach Kielce podczas wystawy zorganizujemy aukcję gołębi, z której dochód także przekażemy na szpital dziecięcy - zapowiada Tadeusz Ptak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?