O godzinie 20.21 dyżurny operacyjny Powiatowego Stanowiska Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej we Włoszczowie otrzymał zgłoszenie, że pali się kurnik w Sułkowie. Po dojeździe na miejsce okazało się, że płonie hala w Krasocinie. Ogniem zajęte było trzy czwarte budynku. Pożar wybuchł w jednym z kilku kurników (w dwóch sąsiednich też znajdowały się kurczęta).
- Paliła się część hodowlana kurnika. Wewnątrz było około 37 tysięcy dwudniowych piskląt. Wszystkie się podusiły - mówił aspirant sztabowy Dariusz Gieroń, rzecznik prasowy włoszczowskiej straży. - Zawalił się sufit budynku. W środku wszystko jest do wymiany - informował w poniedziałek również wójt Krasocina Ireneusz Gliściński, który w niedzielę wieczorem był na miejscu zdarzenia.
Akcja gaśnicza trwała 5,5 godzin i brało w niej udział 7 jednostek strażackich (26 osób). Strażacy oszacowali wstępnie straty na ponad 200 tysięcy złotych, a uratowane mienie na około 70 tysięcy. Włoszczowska policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. - Na miejscu prowadzone były oględziny przez biegłego pożarnictwa - dowiedzieliśmy się od aspiranta sztabowego Andrzeja Duszy, oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji. Zdaniem straży pożarnej, prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?