Kłopot z drogą do hotelu Odyssey w Kielcach
- Ta droga to prawdziwa katastrofa. Są dni, kiedy nasi pracownicy i goście nie są w stanie do nas dojechać, podobnie jak mieszkańcy okolicznych domów - mówi Michał Ciosek, dyrektor Hotelu Odyssey.
Wyjaśnia, że hotel od dwunastu lat lat zabiega w urzędach o poszerzenie drogi, niestety bezskutecznie.
Już kilkakrotnie zdarzyło się, że samochody na śliskiej nawierzchni zsuwały się do rowu, a interwencje w sprawie odśnieżania i posypywania nie zawsze przynosiły skutek.
- W miniony wtorek do rowu wpadło nowiutkie audi, a kiedy przyjechali funkcjonariusze policji to zostawili radiowóz kilkaset metrów dalej i przyszli na piechotę, bo nawet na płaskim i szerokim odcinku, ulica była szklanką. Następnego dnia, firma odbierająca odpady także nie była w stanie podjechać pod górkę i musiała zawrócić
- opowiada dyrektor Hotelu Odyssey i wyjaśnia, że w tym roku to już trzeci tego typu wypadek.
Gdyby chociaż wykonano doraźnie krawężniki w ramach choćby remontu. Problem sprawia tylko końcowy, kilkudziesięciometrowy odcinek drogi. Tymczasem będziemy radzić poszkodowanym kierować pozwy o odszkodowania do zarządcy drogi
- dodaje.
Droga w Dąbrowie na 4 metry szerokości
Okazuje się, że droga w Dąbrowie nie spełnia nawet parametrów drogi lokalnej, bo ma zaledwie 4 metry szerokości. Niegdyś zarządzał nią powiat kielecki, ale rok temu przejęła ją gmina Masłów, która planuje budowę chodnika, chciałaby także poszerzenia jezdni, ale wiele zależy od tego, czy właściciele działek zgodzą się oddać ich fragmenty pod inwestycję.
Wójt gminy Masłów Tomasz Lato wyjaśnia, że gmina ma podpisaną umowę z firmą, która zajmuje się utrzymaniem oraz odśnieżaniem drogi w Dąbrowie, ale ostatnio warunki były ekstremalne.
- Jak otrzymujemy zgłoszenie o problemach, to oczywiście staramy się reagować jak najszybciej. Chcę zaznaczyć, że traktujemy tę drogę jako drogę szczególnego nadzoru, nie tylko dlatego, że jest głównym dojazdem do hotelu, ale także dlatego, że ma bardzo duże nachylenie i utrzymanie jej w dobrym porządku nie jest łatwe
- mówi wójt.
Tomasz Lato wyjaśnia, że gmina planuje zlecenie projektu budowy chodnika oraz poszerzenie drogi.
- Jeżeli chodzi o chodnik to w jego górnej części będzie trzeba stworzyć podejścia na zasadzie schodów, co jest spowodowane bardzo dużym nachyleniem terenu. Sądzę, że przygotowanie takiego projektu będzie trwało około roku
- dodaje wójt.
Sprawa jest bardziej skomplikowana jeżeli chodzi o poszerzenie drogi, ponieważ taka inwestycja wymagałaby zgody właścicieli gruntów na przekazanie terenu pod budowę. - Rozmawialiśmy w tej sprawie z właścicielami i na pewno wrócimy do tych rozmów, kiedy przygotowywany będzie projekt drogi. Na razie mogę tylko przeprosić za zaistniałą sytuację i zapewnić, że będziemy szybko interweniować, jeżeli będzie trzeba odśnieżyć drogę, czy podjąć jakieś inne działania - dodaje wójt.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?