Finały Mistrzostw Polski Modeli RC odbyły się w ubiegłą sobotę i niedzielę w Nowym Dworze Mazowieckim. Na wyłożonych specjalną wykładziną miniaturowych torach szosowych i off roadowych ponad 140 zawodników z całej Polski i goście z Niemiec popisywali się umiejętnościami prowadzenia zdalnie sterowanych samochodzików, których długość nie przekracza 30 cm. Wśród nich było dziewięciu chłopaków z Kielc w wieku 8-20 lat, którzy od dwóch tworzą drużynę podwórkową Team Kielce.
Do modelarstwa namówił ich Dariusz Brzoza, tato jednego z zawodników, który przez wiele lat razem ze swoim kolegę Grzegorzem Sojką, zajmował się modelarstwem samolotowym. Chłopcy trenują już drugi rok, spotykają się 2-3 razy w tygodniu na trzy godziny. Nie mają jednak swojego miejsca na samochodowe próby, najczęściej wykorzystują boiska szkolne, zimą przygarnęła ich Baza Zbożowa. Kilkakrotnie wykorzystywali do treningów kielecki Plac Artystów, - Ale zostaliśmy wyproszeni przez Straż Miejską - mówi Dariusz Brzoza.
Malutki, zdalnie sterowany samochodzik przyciąga chłopaków jak magnes. - Jest zbudowany i działa prawie tak samo jak prawdziwy - tłumaczy Jacek Sojka z Team Kielce, student II roku fizjoterapii na Wszechnicy Świętokrzyskiej. Pod miniaturową maską bolida mieści się silnik elektryczny lub spalinowy, który mocą dorównuje silnikowi… pralki automatycznej. - Samochodzik może rozwijać prędkość do 170 km na godzinę, ale na torze jeździmy około 70-80 km/h, bo nie ma się gdzie rozpędzić - dodaje. - Poza tym wszystko jest jak w normalnym samochodzie: przegląd, wymiana oleju, gum, amortyzatorów. Tylko obroty ustawia się na laptopie, bo to wyższa technika. To bardzo fajny sport, wyrabia refleks, oko, uczy podstaw techniki i mechaniki.
Prędkość i precyzja to nie jedyne możliwości zdalnie sterowanych modeli. Odpowiednio sterując samochodzikiem można wykonywać skoki, sięgające nawet do 15 metrów długości. Niektórzy potrafią jeszcze obrócić maszynę kilkakrotnie w powietrzu i ustawić tak, aby spadła na cztery koła. Popisy skoków można zobaczyć na www.echodnia.eu na filmie nakręconym przez Team Kielce podczas Mistrzostw Polski w Nowym Dworze Mazowieckim.
- Cieszę się, że udało się nam zainteresować chłopaków modelarstwem, że przyciągnęli kolegów i fajnie się bawią zamiast stać pod blokiem bez zajęcia - mówi Dariusz Brzoza, którego wspomaga w prowadzeniu drużyny tato Jacka, Grzegorz Sojka, również modelarz samolotowy.
Modelarstwo samochodowe nie jest tanie. Podstawowa wersja samochodziku kosztuje 700 złotych. - Oczywiście składa się samemu, wtedy jest największa frajda. Można tunningować model dodając różne usprawnienia i lepsze części - mówi Jacek. - I zawsze znajdzie się tatuś, albo dziadek, który przysponsoruje modelarza - śmieje się Dariusz Brzoza.
Wicemistrzostwo Polski Team Kielce jest pierwszym tak wielkim sukcesem drużynowym modelarzy z Kielc. - I dobrze, że nie wygraliśmy, bo musielibyśmy jechać na Mistrzostwa Europy do Niemiec, a nie stać nas - dodaje opiekun drużyny. Teraz mogą spokojnie przygotować się do letniej rundy eliminacji. Tu już nie ma lekko: tor ziemny to prawdziwa masakra dla autek ważących zaledwie półtora kilograma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
