Sukces Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach
Jeden z najważniejszych festiwali teatralnych w Polsce w tym roku odbył się pod hasłem „Krajobraz po bitwie”. Ostatnie lata to bowiem czas niezliczonych i nieustannych polskich bitew, które odbywały się w ławach parlamentarnych, w kościołach, przed sądami, a także na ulicach. Miały też miejsce na scenach, bo w teatrze, jak w soczewce, odbija się stan współczesnego społeczeństwa. Spektakle pokazywane na Boskiej Komedii oddają ów „krajobraz po bitwie” i może nie analizują przyczyn, jakie do niego doprowadziły, ale są świadectwem czasu. W tym roku zaprezentowano ponad 20 przedstawień z Polski i zagranicy. Wśród nich m.in. ukraińską wersję "Dziadów", głośnego „Spartakusa", przebojowy musical o "Solidarności" "1989", czy upominający się o prawo do godnej śmierci "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję". I to właśnie ten spektakl wystawiony wspólnymi siłami przez teatry im. Stefana Żeromskiego i Łaźnia Nowa otrzymał Grand Prix. - Kielecka scena zwyciężyła na tym festiwalu po raz pierwszy – mówi z radością Paulina Drozdowska, rzeczniczka teatru.
Jury konkursu tak uzasadniło werdykt: Za uczynienie z opowieści o znoju i makabrze odchodzenia, wspólnotowego doświadczenia budującego wiarę w życie.
Nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową otrzymał grający w tym spektaklu Szymon Mysłakowski: Za dowód wirtuozerii przejawiającej się zdolnością przeistoczenia w wiele skrajnie różnych postaci, za aktorstwo rozpięte między komizmem a powagą.
Przyznane w Krakowie nagrody to kolejne dowody uznania dla spektaklu Mateusza Pakuły. Pół roku temu na 29. edycji Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej spektakl także dostał Grand Prix.
Sztuka zdobyła również nagrodę za tekst, a Wojciecha Niemczyka uhonorowano za rolę umierającego ojca. Nagrodzono też Szymona Mysłakowskiego wręczając mu Nagrodę imienia Jana Świderskiego.
„Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” to poruszający, bardzo osobisty i emocjonalny dramat będący formą dziennika, w którym syn opisuje proces umierania na raka trzustki swego ojca. To opis bezradności i wściekłości na system, który nie pozwala odejść ludziom cierpiącym ponad miarę i bez nadziei na uzdrowienie. Spektakl wywołał ogromne poruszenie ponieważ przez podobne dramaty przechodzą tysiące osób. Wołanie o eutanazję jest także ich głosem.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?