Wielkie bale studniówkowe w Staszowie i Połańcu (zdjęcia)

Bale w noc setną, które odbyły się w sobotę były ukoronowaniem tegorocznego studniówkowego szaleństwa. W Staszowie abiturienci z Liceum Ogólnokształcącego imienia Kardynała Stefana Wyszyńskiego bawili się w Restauracji "Lord". Ich rówieśnicy z Połańca bawili się u siebie, czyli we własnej szkole.

ZOBACZZdjęcia ze studniówki Liceum Ogólnokształcącym imienia Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Staszowie

ZOBACZZdjęcia ze studniówki Zespołu Szkół imienia Oddziału Partyzanckiego AK Jędrusie w Połańcu

WYSZYŃSKI BALOWAŁ W LORDZIE

"Wyszyński" swoją studniówkę rozpoczął o godzinie 18. Zanim wybrzmiało "Poloneza czas zacząć" rodzice przywitali wszystkich gości i przede wszystkim swoje pociechy. Były życzenia i na wyjątkowy wieczór i na niezwykle ważny egzamin, który podopieczni "wyszyńskiego" mają przez sobą. Młodzież na niespełna sto dni przez maturą podziękowała nauczycielom za dotychczasową ciężką i wytrwałą pracę, prosząc o jeszcze.
Po serii krótkich mów, przyszedł czas na Poloneza. Maturzyści do tego występu przygotowali się znakomicie, bo wykonanie całego układu choreograficznego zostało zwieńczone solidną owacją zebranych na sali. W tym roku swoją studniówkę miało siedem klas liceum, czyli ponad dwieście osób. W sumie tego wieczoru w "Lordzie" gościło się blisko pół tysiąca osób.

SZALONA NOC PEŁNA ATRAKCJI

Po obfitym posiłku przyszła pora na zdjęcia. Panowie prezentowali nienagannie skrojone marynarki i koszule i szykowne krawaty, natomiast panie czarowały fryzurami, makijażem i oczywiście znakomitymi kreacjami. Każda z nich miała też element obowiązkowy czyli czerwoną podwiązkę. Po zdjęciach przyszła pora na szaloną zabawę przy muzyce. Tę serwował zespół Komfort z Ostrowca Świętokrzyskiego. Muzycy przygotowali dla studniówkowiczów wiele atrakcji. O północy wybrano miss i mistera studniówki, a o tym, która klasa najlepiej zda maturę zdecydował plebiscyt w którym klasy odpowiadały na zadane przez prowadzących pytania. Szalona zabawa trwała tutaj do białego rana.

U "JĘDRUSIÓW" KLIMAT MOULIN ROUGE

Nie inaczej było w Połańcu, gdzie swój wielki bal odprawili maturzyści z Zespołu Szkół imienia Oddziału Partyzanckiego AK Jędrusie. Miejscem była własna szkoła. sala gimnastyczna. To już tradycja połanieckich studniówek, ale po co szukać innego miejsca, skoro tego wieczoru grali "Moulin Rouge"? W takim właśnie klimacie maturzyści wystroili całą szkołę, począwszy od tanecznego parkietu. Bal maturalny rozpoczął się tutaj o godzinie 19, a odliczanie świętowało pięć klas.
Maturzyści z miasta "energetyków" bawili się znakomicie już od samego początku. Po dostojnym i pięknie wykonanym Polonezie przyszła pora na szalone tańce. O to, żeby było przy czym "wyginać" ciało zadbał zespół "Rekord". Parkiet wypełnił się już przy pierwszej piosence wieczoru. O północy abiturienci wykonali "tupanego".