MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie dzieła małej pszczoły na wystawie w Starachowicach

M.K.
Wernisaż wystawy na temat pszczelarstwa.
Wernisaż wystawy na temat pszczelarstwa. Monika Nosowicz - Kaczorowska
Ciekawą wystawę poświęconą pszczołom można od wtorku, 19 września oglądać w hali lejniczej Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach.

OGLĄDAJ:
Strefa Agro. Kolejki po pomoc. Nawozy - jak nie dać się oszukać

Wystawa "Boże robotnice. Pszczoły nie do podrobienia, nie do zastąpienia” prezentuje rolę pszczoły w utrzymaniu równowagi w przyrodzie oraz dawne i współczesne sprzęty używane na co dzień przez pszczelarzy. Na wystawie wykorzystano materiały i eksponaty ze zbiorów: Muzeum Wsi Radomskiej, Zakładu Pszczelnictwa Instytutu Ogrodnictwa w Puławach, Bractwa Bartnego z Augustowa a także pszczelarzy Piotra Sobieraja i Adama Pawelca.

- Tytuł wystawy celowo jest tak długi. Zawiera się w nim boski element tego owada i jego związków z człowiekiem. Nie da się oddzielić pszczoły od człowieka. Udokumentowano, że związek ten ma już ponad sześć tysięcy lat. Człowiek bez pszczół nie ma szans na przeżycie. Albert Einstein powiedział, że bez pszczół człowiek jest w stanie przetrwać maksymalnie cztery lata - mówiła Wioletta Sobieraj, kustosz wystawy.

Wernisaż wystawy połączył prelekcję Wioletty Sobieraj z prezentacją wyrobów pszczelich, przywiezionych przez Janusza Skurskiego ze Starachowic oraz Waldemara Kiełba z Ostrowca. Obaj panowie są właścicielami pasiek. Na ich stoiskach można było spróbować różnych rodzajów miodów. Chętni mogli kupić od pszczelarzy miody, pyłek pszczeli, kit lub świece z pszczelego wosku. Dodatkową atrakcję zapewnił Waldemar Kiełb, którzy przyjechał z poglądową pasieką - przeszklonym mini ulem, w którym odwiedzający wystawę w dniu jej otwarcia mogli obserwować zachowanie pszczół.

Wystawę otworzyli Paweł Kołodziejski, dyrektor starachowickiego muzeum i Wioletta Sobieraj, jego zastępczyni. Paweł Kołodziejski podkreślił, że wystawa mam charakter etnograficzno- przyrodniczy, ponieważ prezentuje zachowania pszczół w ich naturalnym środowisku oraz zabytki wykonane ludzką ręką, związane z pszczelarstwem. Wioletta Sobieraj mówiła na temat znaczenia pszczoły w przyrodzie, jej symbolicznego znaczenia w różnych kulturach. Omawiała różne rodzaje uli, łącznie z dawnymi barciami, tłumaczyła, jak trzeba dbać o roje, aby odwdzięczyły się pysznym miodem i jakich sztuczek używają pszczelarze, aby ten miód pszczołom podebrać.

Wiolettę Sobieraj wspomagał Kazimierz Rej z Suchedniowa, członek Zarządu Świętokrzyskiego Związku Pszczelarzy, który dał wykład na temat substancji, które można znaleźć w plastrze miodu.
Wernisaż wystawy był także okazją do towarzyskich spotkań i rozmów. Można było skosztować wypieków cukierniczych, wypić kawę i herbatę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie