Grażyna Brodzińska oczarowała publiczność, dostała burzę oklasków.
(fot. Fot. Krzysztof Krzak)
Bilety na galowy koncert wykupiono już w pierwszych dniach festiwalu. Przed koncertem pojawiła się lista 80 osób, chętnych na koncert. Były zwroty, ale też trzeba było dostawić krzesła.
Muzyczny wieczór nie zawiódł oczekiwań. Artystów nagrodzono brawami, owacjami na stojąco. W popularnym refrenie "Wielka sława to żart" z operetki "Baron cygański" solistom towarzyszył chór z widowni, nazwany dowcipnie przez Bogusława Kaczyńskiego Czarem Buska.
PRZEBIERAŁY SIĘ NIE TYLKO PANIE
Koncert oczarował publiczność. Wielkie gwiazdy, hity muzyki operowej, operetkowej i musicalowej. Obok największej gwiazdy polskiej sceny muzycznej, Grażyny Brodzińskiej, pojawili się artyści występujący po raz pierwszy na festiwalu. Wiktor Dudar z Ukrainy podbił publiczność głosem, który potrafi przesuwać ściany. Rewelacyjny śpiewak posiada rzadki głos, nazywany u nas basem cerkiewnym. W jego wykonaniu aria Gremina z opery "Eugeniusz Oniegin" brzmiała mistrzowsko.
Równie rewelacyjnie wykonał romans cygański i "Bandurę" - dumkę ukraińską. Rewelacyjna była Edyta Piasecka, obdarzona głosem o pięknej barwnie i dużej skali. Podbiła widownię primadonna operetki gliwickiej Małgorzata Długosz, a każde pojawienie się Grażyny Brodzińskiej wywoływało burzę oklasków. Gwiazda polskiej sceny muzycznej jest w doskonałej formie wokalnej i jak zwykle pojawiała się w eleganckich, wysmakowanych sukniach.
Kostiumy zmieniały nie tylko panie. Wszystkich zaskoczył Witold Matulka, który zabawną arię Boniego z "Księżniczki czardasza" wykonał w czerwonym garniturze. Doskonale zaprezentował się Sylwester Kostecki, czołowy polski tenor bohaterski. Solistom towarzyszyła znakomita Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Śląskiej w Katowicach pod kierownictwem mistrza batuty i... humoru Mirosława Jacka Błaszczyka.
Prowadzący koncert Bogusław Kaczyński kilkakrotnie nawiązał do patronki festiwalu Krystyny Jamroz, wybitnej śpiewaczki. - Wykonywała wielkie role, które noszę w sercu i których się nie zapomina. - Dobrze, że jest buski festiwal, rozsławiający wielką artystkę. Cieszę się, że rozwija się, jestem pełen podziwu dla Artura Jaronia, który z energią i sercem realizuje kolejne edycje.
KWIATY, SŁOWA UZNANIA
Sobotnie spotkanie było ostatnim na XVI festiwalu, nie zabrakło więc podziękowań. Piotr Wąsowicz - burmistrz Buska-Zdroju - w serdecznych słowach podziękował organizatorom, artystom i publiczności za zainteresowanie i obecność na koncertach.
Specjalne podziękowania skierowano na ręce dyrektora Artura Jaronia, który festiwal organizował. On z kolei dziękował sponsorom i samorządowcom, bo bez ich pomocy festiwal nie odbyłby się. Bogusław Kaczyński i Artur Jaroń zostali uhonorowani karykaturami, które wykonał kielecki artysta plastyk Sławomir Golemiec.
Rewelacyjna była Edyta Piasecka, obdarzona głosem o pięknej barwnie i dużej skali.
(fot. Fot. Krzysztof Krzak)
Witold Matulka arię Boniego z "Księżniczki czardasza" wykonał w czerwonym garniturze.
(fot. Fot. Krzysztof Krzak)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?