Latem tego roku pracownica starachowickiej firmy nawiązała za pośrednictwem internetu kontakt z mężczyzną podającym się za przedstawiciela indyjskiej huty stali. - Mężczyzna oferował sprzedaż stali po atrakcyjnej cenie. Firma zamówiła 200 ton stali i wpłaciła za towar pieniądze: 24 tysiące dolarów i 37 tysięcy euro - mówi Kamil Tokarski, oficer prasowy starachowickiej policji. - Dopóki pieniądze nie były wpłacone, przedstawiciel indyjskiego przedsiębiorcy utrzymywał kontakt telefoniczny i mailowy z firmą ze Starachowic. Kiedy dokonano wpłaty, kontakty się urwały.
Podejrzenie popełnienia przestępstwa zgłoszono na policję w zeszłym tygodniu.- Mamy tu do czynienia z tak zwanym oszustwem nigeryjskim. Swoje oferty w internecie zamieszczają firmy, które jako swój adres podają miejscowości w Ameryce Południowej i Azji. Oferują do sprzedaży surowce naturalne w atrakcyjnych cenach. Często chodzi o ropę naftową, stal. W ostatnim czasie w Polsce ofiarami działania takich firm pada wielu przedsiębiorców, którzy są pewni, że na transakcji zrobią świetny interes.
Przedsiębiorcy powinni uważać na podejrzanie korzystne transakcje. Czasem można więcej stracić niż zyskać - mówi Kamil Tokarski, oficer prasowy starachowickiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?