Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie święto w Mircu

Kazimierz CUCH
Jadwiga Prendowska
Jadwiga Prendowska Kazimierz Cuch
Józef Prendowski
Józef Prendowski Kazimierz Cuch

Józef Prendowski
(fot. Kazimierz Cuch)

Otwarcie nowej sali gimnastycznej, wręczenie i poświęcenie sztandaru szkoły, nadanie imienia Jadwigi i Józefa Prendowskich Gimnazjum w Mircu, odsłonięcie pamiątkowej tablicy - to w telegraficznym skrócie niedzielne uroczystości w Mircu. Każda część uroczystości miała swoją autonomiczną wymowę. Wszystkie razem złożyły się na piękne wydarzenie, które przejdzie do historii gminy i powiatu starachowickiego.

Honorowymi gośćmi były Barbara Wachowicz...
Honorowymi gośćmi były Barbara Wachowicz... Kazimierz Cuch

Honorowymi gośćmi były Barbara Wachowicz...
(fot. Kazimierz Cuch)

Uroczystości przebiegały w bardzo podniosłej atmosferze, z piękną oprawą, miały co najmniej regionalną wymowę. Były przygotowane profesjonalnie, dopracowane organizacyjnie, w każdym szczególe. Może z wyjątkiem bardzo długiej listy zaproszonych gości, czytanej około pół godziny przez trzech ważnych panów i podobnie długiej ceremonii wbijania gwoździ w sztandar i płytę. Trącały też dłużyzną niektóre wystąpienia gości. Dlatego po czterech godzinach imprezy w nowej hali sportowej znaczna część licznej widowni była zmęczona. Ale reszta była na medal. Nam szczególnie podobała się młodzieżowa prezentacja programu o patronach szkoły i powstaniu styczniowym oraz multimedialne pracowanie Jacka Rafalskiego.

Widać było ogromną pracę wykonaną przez wielu ludzi, przed niedzielą i w samą niedzielę. Przez kilka dni przygotowywało uroczystość blisko 100 osób, w tym: wszyscy nauczyciele gimnazjum, prawie wszyscy uczniowie tej szkoły, miejscowa parafia pod wezwaniem św. Leonarda, 49 rodziców uczniów Gimnazjum, jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Mircu, pracownicy Urzędu Gminy na czele z wójtem Bogusławem Nowakiem, pracownicy obsługi szkoły. Gmina Mirzec słynie w okolicy ze społecznego zaangażowania ludzi, tak niemodnego w tych czasach. I to procentowało w niedzielę. Marian Pietrkiewicz, dyrektor szkoły honorowych gości uroczystości zapraszał już dwa miesiące wcześniej i, jak się okazało, bardzo skutecznie.

W niedzielę przybyły na nie Barbara Wachowicz, znana pisarka biografii ludzi i wydarzeń, autorka książki o powstaniu styczniowym i o Prendowskich, bohaterskich dziedzicach Mirca oraz Krystyna Prendowska, prawnuczka patronów szkoły. Obecni byli parlamentarzyści, poseł Mirosław Pawlak, senator Alicja Stradomska. Władze wojewódzkie reprezentował wicemarszałek województwa Józef Kwiecień. Były władze powiatu starachowickiego, prawie w komplecie, władze Starachowic, władze sąsiednich gmin, liczni reprezentanci oświaty w województwie, w gminie i powiecie, władze Mirca naprawdę w komplecie, kilkuset mieszkańców tej gminy i sąsiednich.

Uroczystą mszę świętą odprawił ksiądz biskup Adam Odzimek, prefekt diecezji radomskiej. Podczas homilii bardzo ciepło mówił o Jadwidze i Józefie Prendowskich, ich odwadze, ogromnym patriotyzmie i poświęceniu dla drugiego człowieka. On też poświęcił otwieraną salę, tablicę ku czci Jadwigi i Józefa Prendowskich oraz sztandar szkoły. Potem było długie powitanie gości zebranych w nowej sali. Młodzież z Gimnazjum przygotowała oryginalny i naprawdę piękny program nawiązujący do historii patronów i powstania styczniowego w Mircu. Zaprezentowano replikę sztandaru, który dla powstańców styczniowych wykonała Jadwiga Prendowska. Na koniec goście wbijali tradycyjne gwoździe, zabierali głos i przekazywali podarunki dla nowej sali.

Patroni szkoły i ich zasługi

Jadwiga i Józef Prendowscy to niekwestionowani bohaterowie Mirca. Wywodząca się z Łomna, w gminie Pawłów, Jadwiga z Wojciechowskich Prendowska podczas powstania styczniowego z miejscowych chłopów stworzyła oddział kosynierów i strzelców, który walczył u boku Mariana Langiewicza. Żołnierze Prendowskich złożyli przysięgę na wierność Polsce w Wąchocku. Weszli w skład pierwszego batalionu dowodzonego przez Bernarda Klimaszewskiego, dyrektora fabryki w Suchedniowie. Jadwiga własnoręcznie uszyła i wyhaftowała dla nich sztandar. Potem była kurierem powstańczym. Jej mąż najpierw pracował w cywilnej organizacji powstania, a potem był komisarzem Rządu Narodowego dla województwa sandomierskiego. Po upadku powstania ona została zesłana na Sybir, on osadzony w warszawskiej Cytadeli. Po dwóch latach, gdy wyszedł z więzienia dobrowolnie dołączył do żony na Syberii. Majątek w Mircu przekazano carskiemu generałowi, w nagrodę za tłumienie powstania. Józef Prendowski jest pochowany na starym cmentarzu w Mircu, Jadwiga w Czyżowie Szlacheckim koło Zawichostu. Grób Józefa jest pod troskliwą opieką mirzeckiej młodzieży szkolnej.

Marian Langiewicz, oficjalnie naczelnik wojenny województwa sandomierskiego, trafił do Mirca, do dworu Prendowskich już 10 stycznia 1863 roku. Potem był tu częstym gościem, razem z innymi dowódcami powstania. Te bogate tradycje powstańcze są kultywowane w Mircu od lat. W miejscowym kościele parafialnym pod wezwaniem św. Leonarda kilka lat temu odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą Prendowskim. Obecna była ta sama prawnuczka Jadwigi i Józefa - Krystyna Prendowska, dziennikarka, przez wiele lat pracująca w Stanach Zjednoczonych.

Sala

Jej budowa też wiąże się z Prendowskimi. Rozpoczęcie budowy sali kilka lat temu wymusili radni poprzedniej kadencji. Po sprzedaniu przez gminę dworku Prendowskich, za ponad 142 tys. zł, przypomnieli, że społeczność Mirca wyraziła zgodę na sprzedaż "ich" pałacu, pod warunkiem, że pieniądze pójdą na salę gimnastyczną. Piękna sala kosztowała około 1,3 mln. zł, jej wyposażenie niecałe 150 tys. zł. Ma wymiary 24x36 m, z kotarą umożliwiającą podział na dwie części. Jest wyposażona, gotowa do natychmiastowych zajęć gimnastycznych i sportowych w kilku dyscyplinach. - W ten sposób równocześnie będą się odbywały dwie lekcje wychowania fizycznego obydwu szkół - informuje Bogusław Nowak, wójt gminy. Jest galeria z kilkudziesięcioma miejscami dla publiczności i zaplecze sportowo-sanitarne. Do południa sala ma służyć obydwu szkołom, a wieczorami, w dni wolne od nauki, w niedziele i święta całej usportowionej społeczności Mirca.

Sztandar

Ufundowali go rodzice uczniów gimnazjum. Ma wyhaftowaną nazwę szkoły już z imionami patronów. Odtąd będzie towarzyszył uczniom w uroczystościach rocznicowych, patriotycznych i religijnych na terenie szkoły i poza nią. Poświęcił go ksiądz biskup Adam Odzimek, a uczniom pod opiekę przekazał Marian Pietrkiewicz, dyrektor szkoły.

Ci co się zasłużyli

Jak już pisaliśmy w przygotowanie, organizację i sprawny przebieg niedzielnej uroczystości zaangażowało się około 100 osób. Wszyscy mieli precyzyjnie rozdzielone role. My wymienimy ich tylko z imienia i nazwiska, bo wraz z funkcjami zabraliby nam cały tekst. Podajemy to za Marianem Pietrkiewiczem, dyrektorem szkoły: Ewa Sarnat-Surdy, Małgorzata Spadło, Jacek Rafalski, Zofia Siwiec, Marzanna Kruk, Małgorzata Strzelec, Terasa Gach, Monika Zegadło, Anna Kawalec, Edyta Drożdżał, Wiesława Ziewiecka, Anna Gralec, Irena Janowska, ksiądz Wojciech Sobólski, Anna Surdy-Pacek, Wioletta Tarabasz, Mirosław Niewczas, Piotr Spadło, Regina Wieczorek, Kamila Adamus, Tomasz Kruk, Anna Kuśpiel, Beata Kowalska, Justyna Jeż, Antoni Błasiński, Mirosław Płusa, Kazimierz Kruk, Irena Słomińska, Jolanta Zalewska. Do tego pomocą służyło 49 rodziców, policja i jednostka OSP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie