Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie targi w Koronie - trwa podpisywanie kontraktów. Zobacz kto odejdzie a kto zostanie

Sławomir STACHURA
Paweł Sobolewski też może odejść z Korony. Jego powrotem zainteresowana jest Jagiellonia Białystok.
Paweł Sobolewski też może odejść z Korony. Jego powrotem zainteresowana jest Jagiellonia Białystok. Fot. Slawomir Stachura
Piłkarze Korony od piątku będą przebywać na urlopach. Zanim się na nie udadzą, poznają plany, jakie mają w stosunku do nich klub i trener Marcin Sasal.

- Kadra pierwszego zespołu zostanie odchudzona. Chciałbym, by w przyszłym sezonie zostało w niej najwyżej 24 piłkarzy. Z taką grupą łatwej się pracuje i co - za tym idzie - zespół robi postępy - mówił niedawno trener Marcin Sasal.

MARKIEWICZ NA TAK

Prezesi i trener nie chcą na razie wypowiadać się w kadrowych sprawach, bo nie wszystko podobno jest już ustalone. - Nie chcemy, by zawodnicy z mediów dowiadywali się o naszych postanowieniach. W czwartek zorganizujemy konferencję prasową i powiemy o naszych planach - mówi Tadeusz Dudka, prezes Korony.

Prezes nie chce nic więcej powiedzieć, tym bardziej trener Sasal, ale wydaje się, że z zawodników, którym kończą się kontrakty, o przedłużenie nie powinien się martwić Jacek Markiewicz. Na początku wiosny ten doświadczony 34-letni piłkarz siedział na ławce rezerwowych, ale pomogły mu trochę kadrowe kłopoty w zespole i gdy już wskoczył do składu, to trener Sasal często korzystał z jego usług. I co ważne, Markiewicz udowodnił, że potrafi być zawodnikiem uniwersalnym. Zagrał z prawej strony defensywy, gdy trzeba było zagrał też w środku, a nawet na lewej obronie (z Wisłą Kraków). Radzi sobie również w środku pomocy. To duży atut, zwłaszcza że trener Sasal chce odchudzić kadrę i piłkarz mogący z powodzeniem zagrać na kilku pozycjach może być w takiej sytuacji bardzo przydatny.

Gorzej przedstawia się sytuacja Dariusza Łatki, Kamila Kuzery i Ernesta Konona. Łatka na wiosnę grał sporadycznie, a trapieni kontuzjami Kuzera i Konon nie zagrali na wiosnę w pierwszym składzie nawet minuty. Kuzera ma trochę lepszą sytuację, bo gdy Legia zabierze z wypożyczenia Artura Jędrzejczyka, to będzie kłopot na prawej obronie, a to optymalna pozycja dla Kamila. Ernest Konon ma natomiast w ataku tak silną konkurencję, że raczej nie ma szans, by realnie myślał o powrocie do pierwszego składu.

KIEŁB, JĘDRZEJCZYK, SOBOLEWSKI - ONI MOGĄ ODEJŚĆ

Wczoraj do Kielc nie dotarli jednak wysłannicy Lecha Poznań w sprawie transferu Jacka Kiełba. I nie wiadomo, jak to się ostatecznie zakończy, bo podobno "Kolejorz" zaproponował nowe, znakomite warunki kontraktu Sławomirowi Peszko, a to może sprawić, że Peszko zostanie w Poznaniu i zainteresowanie "Rybą" ze strony Lecha osłabnie. Ale to może być również zasłona dymna, bo milion złotych odstępnego nie powinno odstraszyć mistrza Polski i być może poznaniacy zechcą mieć w drużynie i Kiełba, i Peszkę. Trzeba też pamiętać, że Kiełbem zainteresowane są również inne kluby - głównie warszawska Legia i Jagiellonia Białystok. Ten ostatni klub jest też bardzo zainteresowany powrotem do Białegostoku Pawła Sobolewskiego. "Sobolowi" kontrakt z Koroną kończy się za pół roku, a wtedy będzie mógł odejść gdzie chce, już całkowicie za darmo.

O ile jednak Sobolewskiego stosunkowo najłatwiej będzie zatrzymać w Kielcach, tak najtrudniej będzie przekonać Legię, by nie zabierała z Korony Artura Jędrzejczyka. I nie ma znaczenia, że piłkarz ten bardzo chce zostać w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie