MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiemy jak wyglądał kielecki ratusz

Lidia CICHOCKA
Według archeologa Waldemara Glińskiego, szesnastowieczny ratusz w Kielcach był identyczny jak ten w Iłży, którego wizerunek zachował się w dokumentach.
Według archeologa Waldemara Glińskiego, szesnastowieczny ratusz w Kielcach był identyczny jak ten w Iłży, którego wizerunek zachował się w dokumentach. Archiwum
Archeologom udało się znaleźć drugi narożnik ratusza na kieleckim Rynku. - Dzięki temu znamy jego precyzyjne wymiary - cieszy się archeolog Waldemar Gliński. Niestety ich odkrycia, po zakończeniu remontu Rynku nie będzie można oglądać.

Tego narożnika archeolodzy wyglądali od dłuższego czasu, bo jest ostatnim, jaki można znaleźć. Dwa pozostałe zniszczyli Niemcy wykopując w czasie II wojny zbiornik na wodę.

TAKI JAK W IŁŻY

- Teraz wiemy, że ratusz miał szerokość 15m i długość 25m - mówi Gliński. Najprawdopodobniej ufundował go biskup Jan Konarski, który w XVI wieku prowadził prace na zamkowym wzgórzu lub jego następca Piotr Tomicki, któremu zawdzięczamy wybudowanie dzwonnicy przy katedrze. W 1555 roku ratusz już istniał, bo w dokumentach wymieniany jest jego urzędnik tzw. ważnik. Niestety, jak wynika z inwentarza z 1822 roku budynek był zaniedbany i chylił się ku upadkowi, jednak w XVI wieku była to solidna, reprezentacyjna budowla. Ratusz był murowany, miał podpiwniczoną jedną część, oraz dwie naziemne kondygnacje. Od południa przylegała do niego sześciokondygnacyjna wieża, która pełniła rolę więzienia.

- Skąd to wiemy? Przez analogię - mówi Gliński. - Bo chociaż nie zachowały się rysunki ratusza, to jednak z dużym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić, że wyglądał on tak, jak ratusz w Iłży.

Iłża była także miastem biskupim i w podobnym czasie wzniesiono tam ratusz. - Wtedy stawiano typową budowlę, która się sprawdziła - mówi Gliński. - Jestem przekonany, że starszy kielecki ratusz jest taki jak iłżecki, a jak ten wyglądał wiemy. Miał identyczny rozkład z podpiwniczoną jedną częścią, ilość kondygnacji i wieżę.
PIWNIC NIE ZOBACZYMY

Aktualne pozostaje pytanie, co dalej z odkrytymi piwnicami ratusza, czy zostaną zasypane czy udostępnione. Wczoraj na wykopaliskach gościli prezydent Wojciech Lubawski, wiceprezydent Czesław Gruszewski oraz dyrektor Biura Planowania Przestrzennego, Artur Hajdorowicz.

- Jesteśmy zgodni, że ślad po archeologicznych odkryciach musi zostać - mówi wiceprezydent Gruszewski. - Najlepiej, by zarys ratusza wyróżnić kostką w innym kolorze oraz wyciągnąć nad płytę rynku fragment murów, by dać pojęcie, jak one wyglądały.

Pomysł konserwatora zabytków by pozostałości piwnic udostępnić zwiedzającym nie zyskał uznania z kilku względów: przeciągnąłby w czasie remont, a na ponadmiesięczne opóźnienie nie można sobie pozwolić. Uznano też, że taka dziura w ziemi nie pasuje do funkcji rynku.

Zdecydowano też, że po zakończeniu remontu na Rynku nie stanie instalacja autorstwa artysty Marka Ceduły, która miała symbolizować dawny ratusz.
- Teraz już wiemy gdzie był i jak wyglądał, więc takie abstrakcyjne jego przedstawienie traci sens - wyjaśnia Czesław Gruszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie