Wieniec z Krzcina pojedzie na Dożynki Prezydenckie

Najpiękniejszy świętokrzyski wieniec ma około 1,6 metra wysokości i tradycyjny kształt korony. Uwity został ze wszystkich gatunków zbóż. Ozdobiony jest różnokolorowymi kwiatami, między innymi suchołuską.

- Wykorzystałyśmy również zioła. Dzięki temu, gdy poruszy się wieńcem, pachnie. Jest także girlanda z jabłek. Uznałyśmy, że skoro jesteśmy z rejonu sadowniczego, tych owoców nie może zabraknąć - opowiada Janina Lipa, główna autorka wieńca z Krzcina.
Całość zdobi też ciemnozielona girlanda z bukszpanu, czerwona gałązka derenia i kita zrobiona z jęczmienia ozimego.
Wieniec w trakcie dożynkowego maratonu zmieniał nieco swój wygląd. Przypomnijmy, najpierw wygrał rywalizację gminną w Koprzywnicy, później powiatową w Dwikozach, wreszcie, w miniony weekend, wojewódzką w Masłowie. Jak podkreśla pani Janina, cennych wskazówek przed Wojewódzkim Świętem Plonów udzieliła Alicja Stępień, dyrektor Miejsko- Gminnego Ośrodka Kultury w Koprzywnicy.

Przygotowania do pracy nad wieńcem rozpoczęły się wiele miesięcy temu – od zasiania zbóż. Specjalnie z myślą o wieńcu zasiano choćby len, którego w rejonie Koprzywnicy w ogóle się nie uprawia, a także kwiaty. W końcu czerwca rośliny trzeba było zebrać i staranie ususzyć.
Samo wicie trwało tydzień. - Spotykałyśmy się w remizie. W pracy uczestniczyło wiele mieszkanek, w różnym wieku – młode i starsze, również ponad 80-letnie. Bardzo zaangażowana była nasza pani sołtys Beata Paruch. Swój udział mieli także panowie, którzy wykonali konstrukcję wieńca - opowiada pani Janina.

Janina Lipa uczestniczy w pracach przy wieńcach dożynkowych od kilku lat. Mówi, że z roku na rok coraz bardziej doskonaliła swoje umiejętności, podpatrywała, co zrobić, aby wieniec wyglądał jak najpiękniej i miał duszę.

- Nasz wieniec jest taki, mieszkanki Krzcina, jest skromny, ale ma duszę – stwierdza pani Janina.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO W SZKOLE PODSTAWOWEJ INTEGRACYJNEJ NR 11 W KIELCACH