Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierna Małogoszcz zremisowała z Partyzantem Radoszyce

Dorota Kułaga [email protected]
Wierna w końcówce uratowała punkt. Z piłką Michał Jeziorski.
Wierna w końcówce uratowała punkt. Z piłką Michał Jeziorski. Sławomir Stachura
Partyzant Radoszyce prowadził w meczu derbowym 2:0, ale dwaj młodzi zmiennicy uratowali w końcówce jeden punkt dla Wiernej Małogoszcz.

Wierna Małogoszcz - Partyzant Radoszyce 2:2 (0:1), Damian Bugno 82, Karol Krzyżyk 90 - Władysław Kabaniuk 8, Damian Czarnecki 74

Bramki: 0:1 Władysław Kabaniuk 8, 0:2 Damian Czarnecki 74, 1:2 Damian Bugno 82, 2:2 Karol Krzyżyk 90+2.

Wierna: Szram 5 - Krzeszowski 7, Bała 5, Pastuszka 5, Foksa 4 (57. Kołodziejczyk 2) - Wijas 3 (75. Bugno 5), Trela 5, Jeziorski 5, Kita 5 - Gajek 3 (46. Hajduk 5 I), Drej 3 (71. Krzyżyk 5).

Partyzant: Kalisz 7 - Poddębniak 4, Pyzia 6, Prus-Niewiadomski 6, Zagdan 5 I - Korol 4 (64. Gołuch 2), Czarnecki 7, Morgaś 6, Nwachukwu 6, Nieszporek 3 (46. Opara 2) - Kabaniuk 7 (88. Kopyciński nieklas.).

Żółte karki: Wierna: Hajduk, Partyzant: Zagdan.

Sędziował: Jacek Kubicki z Kielc. Widzów: 150.

We wczorajszym meczu derbowym spotkały się dwie drużyny zamykające trzecioligową tabelę. Obydwie nie mogły zagrać w optymalnym składzie. W Partyzancie zabrakło między innymi Romana Babina, a w Wiernej Michała Smolarczyka.

Dużo lepiej rozpoczęli to spotkanie zawodnicy Partyzanta. Już w 8 minucie objęli prowadzenie po strzale Władysława Kaba-niuka. Gospodarze starali się odrobić straty, ale nie potrafili znaleźć sposobu na defensywę zespołu z Radoszyc. Co więcej, w 74 minucie Damian Czarnecki podwyższył na 2:0 i wydawało się, że Partyzant sięgnie w tym pojedynku po trzy punkty.

Jednak w końcówce goście zbyt głęboko się cofnęli. W ich szeregach brakowało piłkarza, który potrafiłby przytrzymać piłkę. A w Wiernej sygnał do ataku dał najlepszy w jej szeregach Szczepan Krzeszowski. Znalazł wsparcie w dwóch zmiennikach, młodych wychowankach klubu. Weszli i... zostali bohaterami swojej drużyny.

W 82 minucie składną akcję prawą stroną przeprowadził Szczepan Krzeszowski. Dośrodkował na pole karne, a zamykający akcję Damian Bugno strzałem z kilku metrów zdobył bardzo ważną kontaktową bramkę.

Gospodarze poszli za ciosem i w doliczonym czasie gry ich ataki zostały nagrodzone. Tym razem w roli głównej wystąpił drugi zmiennik Karol Krzyżyk.

- Wykazał się dużym sprytem. W zamieszaniu podbramkowym przejął piłkę i jak rutyniarz posłał ją obok bramkarza Partyzanta. Wiele wody w rzece jeszcze upłynie, zanim ci zawodnicy będą piłkarzami "pełną gebą", ale ich postawa bardzo nas cieszy. To oni uratowali nam punkt w tym derbowym spotkaniu - przyznał Mariusz Lniany, szkoleniowiec zespołu Wiernej.

Zdaniem trenerów

Mariusz Lniany, Wierna: - Młodzi chłopcy weszli w drugiej połowie i uratowali nam remis. Nie mieli łatwych sytuacji, ale potrafili je wykorzystać i odwrócić losy tego pojedynku. Serce się radowało, gdy patrzyło się na postawę tych naszych wychowanków. Cieszy to, że systematyczna praca, którą wykonujemy w tym klubie od kilku lat, przynosi efekty.

Dariusz Wolny, Partyzant: - Na pewno jest niedosyt po tym meczu. Trzeba jednak przyznać, że spotkanie dobrze się dla nas ułożyło. Oddaliśmy dwa strzały, zdobyliśmy dwie bramki. Wyraźnie brakowało jednak Babina, nie miał kto przytrzymać piłki. Po fatalnych błędach straciliśmy te dwa gole w końcówce spotkania.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie