Wszystko za sprawą Anny i Przemysława Bokwy, właścicieli Restauracji Widnokrąg. - Nie tylko, bo w tym gronie są przyjaciele Widnokręgu, między innymi Jerzy Krzemiński, wieloletni pracownik Muzeum Okręgowego w Sandomierzu, który bardzo mi w tym pomagał - powiedziała Anna Bokwa.
Anna Bokwa zaznaczyła, że wizyta Wiesława Myśliwskiego, autora między innymi powieści "Widnokręgu", to dopiero początek cyklu wydarzeń kulturalnych, jakie zamierza organizować . - Chcielibyśmy, aby "Widnokrąg" kojarzył się nie tylko z Restauracją, ale także z miejscem spotkań kulturalnych - dodała. - Mamy bardzo wiele planów i pomysłów, ale trzeba mierzyć siły nad zamiary.
Pisarza powitał gospodarz Sandomierza burmistrz Marcin Marzec, który przekazał mu obraz sandomierskiego artysty Jurija Sulimowa. - Jestem przekonany, że spotkanie dostarczy nam wielu wrażeń - powiedział Marcin Marzec. - Na pamiątkę tego spotkania chciałbym przekazać ten obraz.
Wiesław Myśliwski podziękował właścicielom za nazwę miejsca, która jest nawiązaniem do jego powieści o tym samym tytule. Przyznał, że jest pod wrażeniem całego obiektu, ponieważ z czasów swojej młodości wspomina to miejsce jako ruinę. Pisarz skierował się także do władz miasta z sugestią, że wykorzysta to miejsce w swoich folderach promocyjnych.
Podczas spotkania fragmenty „Ucha Igielnego” czytał Robert Więckiewicz.
Następnie był czas na pytania do pisarza. Wiesław Myśliwski mówił. - Musisz być pewnym tego, o czym piszesz, bo inaczej oszukasz czytelnika i siebie. Nie można pisać książki, jeśli chce się, żeby była wiarygodna na podstawie tego, że nam się wydaje albo że ktoś mi coś powiedział -przekonywał autor. - Można sięgać szczytów filozofii i metaforyczności, ale podstawą musi być konkret, który jest nam znany z naszego doświadczenia, czego dotknęliśmy własnym życiem. Inaczej grozi nam nieautentyczność i błąd.
Dodał, że przed napisaniem powieści pt. „Ucho Igielne” miał taką wewnętrzną potrzebę, aby poczuć w rękach szorstkość cegieł w tym zabytkowym miejscu, aby przekonać się, jak je będzie czuł.
Odnosząc się do swojej najnowszej powieści "Ucho Igielne", autor dodał. - Ucho Igielne uczyniłem podstawą całej książki - dodał. - Okazuje się, że z jednego punktu da się opisać jakiś świat. Schody, które tam się często pojawiają, to metafora, że ciągle gdzieś wchodzimy i schodzimy. Takie jest nasze życie.
Spotkaniu z pisarzem towarzyszyła wystawa. Profesor Stanisław Baj prezentował w galerii swoje obrazy. Było także stoisko, na którym można było kupić "Ucho Igielne". Na zakończenie spotkania wystąpiło Trio Wojciecha Gogolewskiego.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
![]( https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/65/3a/5c9c82f24b338_p.jpg?1554874292)
ZOBACZ TAKŻE: Bez wiz do USA. Potrzebna pomoc polaków
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?