Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiesław Myśliwski w Kielcach: - Moje książki najpierw czyta żona

Lidia Cichocka
Wiesław Myśliwski wyznał, że napisał kolejną książkę, ale czy ją opublikuje zdecyduje, gdy przeczytają jego żona, pierwsza i najważniejsza recenzentka.
Wiesław Myśliwski wyznał, że napisał kolejną książkę, ale czy ją opublikuje zdecyduje, gdy przeczytają jego żona, pierwsza i najważniejsza recenzentka. Ł. Zarzycki
Pisarz w poniedziałek spotkał się z czytelnikami w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Kielcach. We wtorek zaś otrzyma honorowe obywatelstwo miasta.

Wiesław Myśliwski

Wiesław Myśliwski w Kielcach: - Moje książki najpierw czyta żona
Ł. Zarzycki

(fot. Ł. Zarzycki )

Wiesław Myśliwski

Urodzony w 25 III 1932 w Dwikozach, absolwent Collegium Gostomianum w Sandomierzu, filologii polskiej KUL, powieściopisarz i dramaturg. Napisał m.in. "Nagi sad" 1967, "Pałac" 1970, "Kamień na kamieniu" 1984, "Widnokrąg" 1996, "Traktat o łuskaniu fasoli" 2006. Otrzymał wiele nagród m.in. Warszawska Premiera Literacka 1996, Nagroda Nike 997. Doktor Honoris Causa Uniwersytetu im. J. Kochanowskiego w Kielcach. Jest laureatem Złotego Berła 2011 - nagrody przyznawanej przez Fundację Kultury Polskiej.

W czasie dwugodzinnego spotkania Myśliwski tak jak pisze, w bardzo przystępny sposób wyłożył swoje zapatrywania na literaturę i znaczenie słowa. - Literatura musi wrócić do mowy, by nie pożerać własnego ogona - tłumaczył. Standardami nie da się opowiedzieć świata.

Wyjaśnił także skąd u niego tak ogromny szacunek do mowy. W czasach, kiedy redagował "Regiony" badał chłopskie zapiski z czasów, które określił przechodzeniem z kultury mówionej do pisanej: listy pisane tak, jakby rozmawiano przy stole, testamenty opatrzone refleksjami i będące pożegnaniem ze światem, skargi pisane tak jak się mówi. - Mowa jest prawdziwym językiem - dowodził. - Pismo tworzyli urzędnicy a my dzisiaj mówimy tym "pisanym" językiem.

Powrót do mowy docenili czytelnicy, dwie pierwsze powieści Nagi sad i Pałac zebrały co się rzadko zdarza pozytywne opinie czytelników i krytyków i nic dziwnego, że obie strony czekały na kolejne pozycje. Dramaty i powieści rodziły się jednak powoli, dlatego jednym z pierwszych pytań zadanych pisarzowi było to o szansę na poznanie kolejnych jego przemyśleń. Pisarz próbował uciec od pytania, ale w końcu wyjaśnił, iż nie lubi mówić o rzeczach, które są nieskończone.

- Napisałem nową książkę i jestem w trakcie jej przepisywania na maszynie, bo ciągle piszę ołówkiem, wymazuję a charakter pisma mam taki, że sam siebie nie mogę odszyfrować - mówił. Dodał też, że nie potrafi odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytanie: o czym jest książka. - Gdybym to wiedział nie pisałbym, bo co to za przyjemność pisać o czymś, o czym się wie. Przyjemność to siedzieć nad pustą kartką i próbować coś wydrzeć, coś poznać. Książka jest zbiorem rzeczy przypadkowych, sama się pisze, postacie pojawiają się, czasami mogę ich nie lubić, ale nie mogę odmówić im prawa wejścia do książki. Moja praca polega na nadaniu temu chaosowi jakiejś logiki. Dlatego wstrzymuję się z próbą zdefiniowania o czym jest książka. To mi powie moja żona, to ona jest pierwszym czytelnikiem. Będzie to moje zwycięstwo lub klęska, a jeśli klęska to jej nie wydam, bo chociaż wydawcy opublikowaliby wszystko ja się na to nie godzę.

Pisarz otrzymał bardzo wiele ciepłych słów, życzeń i podziękowań. Ich wyrazem będzie także tytuł Honorowego Obywatela Kielc, który otrzyma na uroczystej sesji rady Miasta. Rozpocznie się ona we wtorek o godzinie 12 w Muzeum Narodowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie