Zabiegi o odbudowanie zniszczonej przez Austriaków w 1914 roku wieży trwały wiele lat. Wieża zwieńczyła klasztor pod koniec XVIII wieku, po pożarze, który strawił kościół i dwie wieże go zdobiące. Na górę wiodło 112 stopni: naprzód kamiennych, dalej ceglanych, wreszcie drewnianych. Z balkonu, umieszczonego w połowie hełmu wieżowego, roztaczał się wspaniały widok. Na północny wschód sięgał po brzeg Wisły, a od południa aż po pierwsze pasmo Karpat.
WYSADZONA DYNAMITEM
Niestety, tę piękną wieżę 13 października 1914 roku, cofające się wojska austriackie wysadziły dynamitem. Kamienne bloki do dzisiaj leżą w pobliżu kościoła. O odbudowaniu 45 metrowej wieży myślano wielokrotnie. Dużo na ten temat mówiono w latach 70. i nawet Katedra Architektury i Sztuki Politechniki Warszawskiej przygotowywała dokumentację jednak pomysł zarzucono. Dopiero dwa lata temu dzięki pomocy mediów udało się rozkręcić akcję społeczną zbiórki pieniędzy na ten cel. W efekcie zebrano 140 tysięcy złotych. To za mało na odbudowę, bo jej koszt to około 5 milionów złotych, ale gmina Bieliny umieściła wieżę w swoim projekcie: Utworzenie Centrum Tradycji i Turystyki Gór Świętokrzyskich wraz z restauracją zabytków Świętego Krzyża.
PIERWSZY KROK ZROBIONY
Żeby sięgnąć po środki unijne trzeba jednak mieć dokumentację i na ten cel zostały przeznaczone pieniądze ze społecznej zbiórki. Ojcowie oblaci podpisali we wtorek umowę z pracownią kieleckiego architekta Władysława Markulisa, która w ciągu kilku miesięcy ma przygotować projekt. To pierwszy krok do rekonstrukcji wieży, która ma służyć turystom. Z pewnością chętnych do wdrapania się na górę i podziwiania stamtąd panoramy Gór Świętokrzyskich nie zabraknie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?