Proces Waldemara Szymańskiego toczył się od grudnia ubiegłego roku i był pokłosiem głośnej "afery z promilami" starosty kazimierskiego Jana Nowaka. Sprawę tę ujawniło "Echo Dnia".
Waldemar Szymański został oskarżony o przekroczenie uprawnień oraz o działanie na szkodę interesu publicznego. Prokuratura zarzuciła mu, że 12 października 2008 roku - po zatrzymaniu kierującego samochodem starosty do kontroli drogowej - uniemożliwił funkcjonariuszom Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach przeprowadzenie badań włodarza powiatu przy użyciu alkomatu. Dopiero badania krwi, wykonane kilka godzin później w szpitalu, wykazały stężenie około promila alkoholu w organizmie starosty.
We wtorek buski sąd uznał Waldemara Szymańskiego winnym popełnienia przestępstwa. Wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, z jej warunkowym zawieszeniem na okres próby dwóch lat, oraz grzywnę w wysokości 100 stawek dziennych (po 50 złotych). Eks-komendant ma także pokryć koszty postępowania sądowego w wysokości 840 złotych.
- W przekonaniu sądu, nie ma wątpliwości, że oskarżony działał na szkodę interesu publicznego. Nie dopełnił też obowiązków jako zastępca komendanta powiatowego policji - podkreślił w uzasadnieniu wyroku sędzia Krzysztof Sutkowski.
Już po opuszczeniu sali sądowej Waldemar Szymański powiedział dziennikarzom, że złoży apelację w Sądzie Okręgowym w Kielcach. - Jestem zaskoczony takim wyrokiem. Uważam, że jestem niewinny - oświadczył przed mikrofonami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?