Z Przebojem w środę
Z Przebojem w środę
W środę 24 kwietnia mają odbyć się zaległe trzecioligowe mecze z Wielkiej Soboty, wówczas odwołane z powodu pogody i zaśnieżonych boisk. Granat Skarżysko czeka wyjazd do Przeboju Wolbrom. Początek spotkania o godzinie 17.
Gole dla naszej drużyny w Połańcu zdobyli: kapitan Marcin Kołodziejczyk i powracający po kontuzji Marek Basąg. Po wygranej z Czarnymi skarżyszczanie wskoczyli na drugie miejsce w tabeli, obecnie mają 30 punktów na koncie.
GRAJĄ PROSTO, LECZ SKUTECZNIE
Pierwsze koty za płoty - tak można w skrócie podsumować inaugurację wiosny w wykonaniu piłkarzy Granatu. Zadanie w Połańcu wykonali, teraz muszą myśleć już o kolejnych spotkaniach. Czeka ich operacja pod kryptonimem "Poprad Muszyna". Przeciwnicy w miniony weekend też dopiero zainaugurowali wiosnę, pokonali u siebie Wierną Małogoszcz 3:1. Wskoczyli na trzecie miejsce w tabeli, mają jeden punkt mniej niż Granat. W sobotę na Rejowie odbędzie się więc pojedynek na szczycie. Trójkolorowi muszą szczególnie uważać na najskuteczniejszych graczy muszynian - pomocnika Bartłomieja Damasiewicza (6 goli w sezonie) i napastnika Piotra Zachariasza (4). Za czerwoną kartkę otrzymaną w spotkaniu z Wierną pauzował będzie tym razem środkowy obrońca Mariusz Merklinger. Trener Granatu Ireneusz Pietrzykowski zaznacza, że Poprad to mocny i groźny zespół. - Ma silnych fizycznie zawodników. Grają dość prostą piłkę, wysoko atakują przeciwnika, to okazuje się być często skuteczne. Z tą drużyną zawsze toczyliśmy ciężkie boje, nasze mecze nigdy nie obfitowały w wiele bramek - wspomina szkoleniowiec. Ważne jest to, że poprawiają się warunki do treningu. Są lepsze niż tydzień temu, śnieg nie zalega już na płycie boiska. - Dzięki temu możemy już normalnie realizować mikrocykl treningowy. Z każdym meczem powinniśmy mieć coraz więcej pewności w grze - przekonuje Pietrzykowski.
PROBLEM "MACHEGO"
Po spotkaniu w Połańcu żaden z piłkarzy nie narzekał na kontuzje. Uraz kostki leczy tylko bramkarz Konrad Majcherczyk. Nie wystąpił przeciwko Czarnym, bo poczuł ból na rozgrzewce przedmeczowej i między słupkami musiał zastąpić go 19-letni wychowanek Granatu Tomasz Borgensztajn. - Jest szansa, że na spotkanie z Popradem "Machy" się wykuruje, ale stuprocentowej pewności nie mamy - zaznacza szkoleniowiec.
Jeśli Granat wygra z Muszyną, może zająć nawet pozycję lidera. To jednak nie jedyny warunek. W takiej sytuacji musi jeszcze liczyć na porażkę prowadzącej Limanovii Szubryt Limanowa z BKS Bochnia u siebie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?