Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - Korona Kielce 1:0

Z Krakowa Dorota KUŁAGA, Elżbieta ŚWIĘCKA
Fragment meczu w Krakowie. Z piłką pomocnik Korony Michał Janota
Fragment meczu w Krakowie. Z piłką pomocnik Korony Michał Janota fot.www.korona-kielce.pl
Korona była bliska wywalczenia remisu w prestiżowym meczu w Krakowie. W 87 minucie straciła jednak bramkę po strzale pochodzącego z Kielecczyzny Pawła Brożka, najlepszego snajpera "Białej Gwiazdy".

Wzruszona mama dziękuje…

Wzruszona mama dziękuje…

Jak już informowaliśmy, dzień przed meczem z Wisłą piłkarze Korony byli na cmentarzu w Cedzynie, na grobie Karola "Małpy" Piróga, zamordowanego kilka lat temu przez pseudokibica Wisły. - Pomodliliśmy się za Karola, zapaliliśmy znicze. Za pośrednictwem "Echa Dnia" bardzo dziękuję za ten piękny gest zawodnikom, trenerom i księdzu Krzysztofowi Banasikowi - ze wzruszeniem mówiła Teresa Piróg, mama Karola. I dodała, że kapelan Korony na cmentarzu przekazał różaniec obrońcy Kamilowi Sylwestrzakowi, który ma pseudonim "Małpa". Taki sam, jaki nosił zamordowany Karol Piróg.

Korona zaczęła mecz w takim samym składzie, jak pojedynek z Cracovią, rozegrany 2 listopada w Krakowie. Wtedy wygrała 2:1.

Wisła Kraków - Korona Kielce. Zapis relacji live - wejdź

Wisła Kraków - Korona Kielce 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Paweł Brożek 87 min.
Wisła: Miśkiewicz - Burliga Ż, Głowacki, M. Jovanović, Bunoza - Boguski, Chrapek, Stjepanović, Guerrier Ż - Garguła - Paweł Brożek.
Korona: Małkowski 6 Ż - Malarczyk 3, Stano 5, Dejmek 5 Ż, Sylwestrzak 5 - Golański 5, V. Jovanović 6, Sobolewski 5 Ż, Pilipczuk 5 - Janota 5 - Gołębiewski 2.
Zmiany: Wisła: 46' Sarki za Boguskiego, 67' Małecki za Guerriera, 80' Piotr Brożek za Chrapka. Korona: 46' Trytko 2 za Gołębiewskiego, 46' Kiełb 3 za Malarczyka, 90' Korzym nie klas. za Trytkę. Sędziował: Bartosz Frankowski z Torunia. Widzów: 12 500.
Wisła Korona
1 bramki 0
7 strzały celne 3
8 strzały niecelne 4
1 poprzeczki 0
0 słupki 0
8 faule 8
1 zagrania ręką 1
2 spalone 1
10 rzuty wolne 11
8 rzuty rożne 2
2 kartki 3

Po meczu powiedzieli

Po meczu powiedzieli

Paweł Brożek, napastnik Wisły: - Nie czułem się dziś za dobrze. Przerwa spowodowana kontuzją zrobiła swoje. Czekałem na swoją szansę i nadeszła w 87 minucie. Wydawało się, że lepszą sytuację miałem w pierwszej połowie, gdy byłem sam na sam, ale można powiedzieć, że zamiast strzelać, podałem piłkę Zbyszkowi Małkowskiemu. Dobrze, że pod koniec meczu udało się strzelić gola. Był to dla nas trudny pojedynek, cieszymy się, że w końcówce udało się przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę.

Michał Janota, pomocnik Korony: - Bardzo żałujemy tego meczu, nie powinniśmy go przegrać. Z takim zespołem jak Wisła trzeba jednak wykorzystywać sytuacje, które się stwarza. Mam ogromne pretensje do siebie. Miałem dwie dobre okazje, przynajmniej jedną powinienem wykorzystać. Szkoda zwłaszcza tej pierwszej, źle się zachowałem. Niestety, nie byliśmy chyba skoncentrowani przez 90 minut, bo stracony gol w taki sposób nie powinien nam się przytrafić. W kolejnych meczach musimy zdobywać punkty.

Paweł Golański, obrońca Korony: - Jesteśmy bardzo źli. Z przebiegu gry nie zasłużyliśmy na porażkę, był to mecz na remis. Mieliśmy dogodne okazje do zdobycia bramki, ale żadnej nie wykorzystaliśmy i to bardzo boli. Popełniliśmy sporo błędów, Wisła miała kilka dobrych sytuacji do strzelenia gola. Takie pomyłki nie mogą nam się przytrafiać. /dor/

PRZEPYCHANKI I KARTKI

W piątek podopieczni Jose Rojo Martina również zaczęli niezwykle umotywowani i jako pierwsi stworzyli groźną bramkową okazję. Było to w 10 minucie, ale Michał Miśkiewicz obronił strzał Michała Janoty. Wisła dobrą sytuację wypracowała w 30 minucie. Paweł Brożek wycofał do Łukasza Garguły, ten uderzał z dziesięciu metrów - nad poprzeczką. W 37 minucie na boisku doszło do przepychanek. W roli głównej wystąpił Łukasz Burliga, prawy obrońca gospodarzy. Ale oprócz niego żółtą kartką upomniany został też Paweł Sobolewski. Chwilę później główkował Paweł Brożek, jednak zbyt lekko, żeby zaskoczyć dobrze spisującego się Zbigniewa Małkowskiego. Groźniejsza była "główka" Garguły w 45 minucie, ale i z nią poradził sobie bramkarz Korony. Wyszedł też obronną ręką z sytuacji sam na sam z Pawłem Brożkiem w ostatnich sekundach pierwszej połowy.

GARGUŁA - BROŻEK - GOL

Na początku drugiej połowy kielczanom dopisało szczęście. Zbigniew Małkowski popełnił błąd poza polem karnym, odbijając piłkę ręką. Na szczęście dostał za to tylko żółtą kartkę. A po rzucie wolnym wykonanym przez Łukasza Gargułę piłka trafiła w poprzeczkę. W odpowiedzi uderzał wprowadzony po przerwie Jacek Kiełb, ale Miśkiewicz złapał futbolówkę. Podobnie jak w 70 minucie po indywidualnej akcji i strzale Siergieja Pilipczuka. W 72 i 77 minucie po uderzeniach Kamila Sylwestrzaka i Michała Janoty piłka poszybowała minimalnie obok słupka. Bardziej precyzyjny był Paweł Brożek, który w 87 minucie, po dograniu Garguły z rzutu wolnego, uprzedził Małkowskiego i skierował piłkę do bramki. Był to gol na wagę trzech punktów.

Piłkarze Korony: Wygrana Wisły to nie jest sprawiedliwy wynik

Piłkarze Wisły: Bramka padła w momencie, gdy przestawaliśmy wierzyć w zwycięstwo (bez wizytówek)

Aystent trenera Wisły: Mamy passę, którą chcemy jak najdłużej podtrzymać

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie