Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Sandomierz pokonała Lubań Maniowy

/dor/
W meczu 25. kolejki III ligi małopolsko-świętokrzyskiej Wisła Sandomierz na własnym stadionie pokonała Lubań Maniowy 3:1

Tadeusz Krawiec, trener Wisły:

Tadeusz Krawiec, trener Wisły:

- Może styl nie był oszałamiający, ale najważniejsze są punkty. Cieszy mnie to, że drużyna po stracie bramki potrafiła się zmobilizować i strzelić dwa gole, które zapewniły nam zwycięstwo.

Wisła Sandomierz Lubań Maniowy 3:1 (1:0)

Bramki: Rafał Pydych 30, Jarosław Pacholarz 74, Damian Nogaj 85 z karnego - Sebastian Świerzbiński 67

Wisła: Wierzgacz 7 - Kocój 6, Nowik 7, Rzeszutek 7, Gołasa 6 - Chorab 6 (85 Mądry nie klas.), Chamera 5 (59 Mietlicki 3), Pydych 7 (87 Pisarek nie klas.), Nogaj 7 - Ziółek 7, Pacholarz 7 (80 Zimoląg nie klas.).

Lubań: Hładowczak - Anioł, Czubiak, Gąsiorek, Gołdyn - Górecki (46 Firek), Hałgas, Karkula, Świerzbiński - Zawiślan (65 Budz), Komorek.

Kartki: żółte: Górecki, Zawiślan, Firek (Lubań), Nogaj (Wisła). Sędziował: Szymon Ubożak z Kielc. Widzów: 400.

Piłkarze Wisły zdobyli ważne punkty, a szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili po przerwie. Dwunaste trafienie w sezonie zapisał na swoim koncie Jarosław Pacholarz.

- Od pierwszych minut ruszyliśmy do ataku. Jako pierwszy okazję do zdobycia bramki miał Jarek Pacholarz, ale strzelił obok słupka - opowiadał Mateusz Kulita, kierownik drużyny Wisły. Trzeba przyznać, że goście też byli bliscy szczęścia, ale w dziesiątej minucie po strzale jednego z zawodników przyjezdnych piłkę z linii bramkowej wybił Grzegorz Rzeszutek.

Prowadzenie gospodarze objęli w 30 minucie. Asystę zaliczył Daniel Chorab, a Rafał Pydych z kilku metrów posłał piłkę do siatki. Broniący się przed spadkiem Lubań, dla którego każdy punkt jest teraz na wagę złota, ambitnie dążył do wyrównania i dopiął swego w 68 minucie po uderzeniu Sebastiana Świerzbińskiego.

Później jednak dwa ciosy zadali podopieczni Tadeusza Krawca. Na 2:1 podwyższył najlepszy strzelec Wisły Jarosław Pacholarz, który dostał dobre podanie od Bartłomieja Gołasy i strzałem z kilku metrów zaskoczył Jakuba Hładowczaka. Wynik spotkania ustalił w 85 minucie Damian Nogaj, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką jednego z zawodników gości. Piłkarze z Sandomierza zdobyli więc kolejne ważne punkty, a Jarosław Pacholarz zdobył kolejną bramkę i dzięki temu nadal liczy się w walce o tytuł króla strzelców w trzeciej lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie