Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witalij Nat: Jedziemy do Płocka wygrać

Paweł Kotwica
fot. Sławomir Stachura
Zrobimy w środę wszystko, żeby żadne cuda się nie działy.

Paweł Kotwica: *Czy w finale będzie powtórka sprzed roku, czyli mecz zespołów z Kielc i Lubina?
Witalij Nat, skrzydłowy Vive Targi: - Nie wiem, jaki będzie wynik półfinału Olsztyna z Lubinem. Bo wierzę, że nasz półfinał wygra Vive Targi. Musimy obronić puchar, choć sześć bramek przewagi to w piłce ręcznej niedużo. Jedziemy tam po zwycięstwo, wychodzimy na boisko, jakby w dwumeczu było 0:0, nie kalkulujemy, że możemy przegrać pięcioma.

*Kiedyś w finale Pucharu Vive wygrało w Kielcach dziesięcioma golami i w Płocku przegrało też dziesięcioma, na naszą korzyść przechyliło wtedy to, że rzuciliśmy więcej bramek na wyjeździe. W środę też może być taki cud?
- Tego meczu nie pamiętam, ale pamiętam taki, w którym Wisła rzuciła w Kielcach trzy bramki w ostatniej półtorej minuty i zdobyła puchar. Czyli wniosek, że wszystko się może zdarzyć. Zrobimy w środę wszystko, żeby żadne cuda się nie działy.

*W pierwszym meczu w Kielcach Wisła nawiązała z wami walkę przez 50 minut, w ostatnią sobotę wysoko wygrała z Azotami Puławy. Czy to jakieś ostrzeżenie dla was?
- Pierwszy mecz był długo równy, bo to my zagraliśmy słabiej, nie wykorzystaliśmy wielu doskonałych okazji. Wisła nas niczym nie zaskoczyła. Straciliśmy tylko 23 bramki, to niedużo. A jeśli chodzi o Puławy to ... my nie jesteśmy Puławy. Graliśmy w tym sezonie wiele ciężkich meczów w Lidze Mistrzów, to jest nasz ogromny kapitał doświadczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie