Władysław Kosiniak-Kamysz mówił o swoich pomysłach dotyczących gospodarki oraz zmiany ustroju państwa. Jak powiedział, trzeba podnieść kwotę wolną od podatku do minimum ośmiu tysięcy złotych.
- Pracownik na pierwszym miejscu, ale nie ma pracownika bez pracodawcy. Jedni i drudzy potrzebują wsparcia. Im więcej teraz zainwestujemy, tym lepiej. Jak nie wprowadzimy dobrowolnego ZUS, będziemy mieli coraz większa szarą strefę. Przedsiębiorcy nie oczekują złotych gór. Chcą zakończenia kampanii podejrzliwości. 99 procent to uczciwi ludzie. Wyłapmy czarne owce, a nie będziemy podejrzewać 99 procent uczciwych przedsiębiorców - mówił Władysław Kosiniak Kamysz.
Zaznaczył, że filarem polskiej gospodarki są rodzinne i rodzinne firmy, które płacą podatki w kraju.
Władysław Kosiniak-Kamysz mówił także o rozwoju rolnictwa. - Pięć tysięcy gospodarstw z powiatu sandomierskiego zgłosiło się do szacowania strat z powodu przymrozków, ale pomocy od państwa nie ma. Musimy wprowadzić fundusz stabilizacji dochodów rolniczych i dofinansowanie ubezpieczeń rolniczych. Musimy stworzyć holding rolniczy. Wprowadzić zerowy VAT na zdrową żywność. Wieś została brutalnie odrzucona. Trzeba się o nią upomnieć, stąd - z Przybysławic, bo tu jest Polska - powiedział kandydat na prezydenta Polski.
Polityk zaprezentował także "receptę polityczną" na zmiany w ustroju państwa. - Sejm wybierany w ordynacji mieszanej - jednomandatowe okręgi wyborcze i listy polityczne. Senat jako izba samorządowa. Prezydent musi mieć większą moc. Będę wnioskował o większe uprawnienia dla prezydenta, żeby ustawa, jaką zgłasza do Sejmu, była rozpatrzona w ciągu 14 dni. Silny prezydent z nowymi uprawnieniami jako łącznik pomiędzy zwaśnionymi stronami - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Polityk krytykował swoich konkurentów. Andrzeja Dudę określił "maskotką w rękach prezesa Kaczyńskiego". Jak powiedział, za Rafałem Trzaskowskim stoi partia polityczna, która żywi się konfliktem.
- To do niczego nie doprowadzi, jeżeli w Sejmie i rządzie jest PiS, a w Senacie głównodowodzącym jest marszałek Grodzki. Żeby był trójpodział władzy, w Pałacu Prezydenckim musi być ktoś, kto będzie współpracował, ale jak trzeba, to uderzy pięścią w stół u jednych i drugich - podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przybysławice to pierwszy etap pobytu Władysława Kosiniaka-Kamysza w powiecie sandomierskim. Potem pojedzie do Skotnik i Sandomierza. Więcej na ten temat Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego i kandydat na prezydenta Polski Władysław Kosiniak-Kamysz w sobotę, 30 maja w powiecie sandomierskim
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?