Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włochy. Solfatra - wulkan namiętności

Piotr Kutkowski
Wulkan tonie w oparach siarki
Wulkan tonie w oparach siarki Piotr Kutkowski
Wulkan Solfatara w Pozzuoli pod Neapolem sławny był już w starożytności, ale teraz stał się podwójnie modny. A to wszystko dzięki odkryciu naukowców, że spacerowanie po kraterze pośród gorących wyziewów siarki sprzyja potencji.

W planie naszej podróży po Włoszech mieliśmy wejście na Wezuwiusza i obejrzeć jego krater. Na zamakający dalszą drogę dla aut parking dotarliśmy po długiej, pełnej "agrafkowych" zakrętów jeździe. Stąd było już tylko 20 minut spacerem na szczyt, ale była jeszcze bramka. A ona straszyła zamkniętą na kłódkę furtką. Choć z nieba uśmiechało się do nas słońce, do zmierzchu brakowało jeszcze dwóch godzin, a każdy z nas dzierżył w ręku odliczone 8 euro za bilet wstępu, to strażnik nie dawał się ubłagać.

- O tej porze roku ostatnie wejście musi być przed godziną 15, a jest 16 - tłumaczył.
Przekonać nas nie przekonał, nie mogliśmy też skorzystać z jego zaproszenia na następny poranek, bo musielibyśmy wówczas gruntownie zmienić plany i trasę podróży. A wiodła ona przez oddaloną od Wezuwiusza o około 30 kilometrów miejscowość Pozzuoli. Na szczęście wyczytaliśmy, że w środku tego miasteczka też jest wulkan o nazwie Solfatara.

BĄBELKI

Rankiem ruszyliśmy na jego poszukiwanie, kierując się brązowymi drogowskazami. Gdyby nie one, pewnie mielibyśmy kłopot ze znalezieniem wulkanu - wejście na jego teren prowadziło przez niepozorną bramę stanowiącą część budynków. Aha, była jeszcze kasa i bilet w cenie 6 euro na osobę, z dokładką w postaci malej mapki. Pierwsze kroki po położonej wśród drzew ścieżce nie zapowiadały wielkich atrakcji. Tyle tylko, że wszędzie czuć było gryzący w gardło zapach siarki.

Ale po kilku minutach naszym oczom odsłonił się niesamowity widok - duży, otoczony niewielkimi wniesieniami płaski obszar, z którego unosił się w różnych miejscach i pod różnym ciśnieniem dym. Było też bagniste jeziorko z bulgoczącymi bąbelkami. Akurat to zjawisko mogliśmy oglądać z pewnego dystansu, oddzieleni od zbiornika drewnianymi barierkami. Za to nie było żadnych ograniczeń w podziwianiu wydobywających się z głębi ziemi gorących oparów. Rozgrzane były też kamienie, z których wiele nabrało od siarki żółtych barw.

BRAMA DO HADESU

Według starożytnych to właśnie w tym miejscu mieszkał bóg Wulkan, tędy wiodła brama do Hadesu. Tyle mity, faktem jest, że erupcja miała miejsce w 1198 roku, czemu towarzyszyło trzęsienie ziemi. Tego , że wulkan jest nadal aktywny dowodzą nie tylko gorące źródła i sejsmiczne wyziewy, ale też zaobserwowane kilkadziesiąt lat temu podnoszenie się i opadanie terenu.

Ludzie już dawno temu nauczyli się nie tylko żyć w poczuciu zagrożenia, ale także wykorzystywać to niebezpieczne sąsiedztwo. Eksploatowano tu różne minerały, urządzano lecznicze kąpiele, krążyły też opowieści o znakomitym działaniu Solfary na męską potencję. Przypuszczenia te potwierdziły niedawne badania dokonane przez zespół neapolitańskich lekarzy i naukowców.

- Zawsze wierzono tu w zbawienny wpływ wyziewów tego wulkanu, tak jak od niepamiętnych czasów radzono małżonkom nie mogącym doczekać się potomka, aby wybrali się na przechadzkę pomiędzy dymiącymi fumarolami i błotnistymi gejzerami. Prawdziwe legendy krążą o jurności sędziwego strażnika pilnującego głównego krateru, który ma 18 dzieci z trzema żonami - mówił w wywiadzie z Małgorzatą Brączyk profesor Giuseppe Cirino, szef zespołu.

Być może naukowcy stworzą teraz na bazie minerałów Solfatary farmaceutyczny specyfik będący konkurencją dla viagry, ale już teraz wiadomo, że sama w sobie Soltara staje się bezkonkurencyjna a od ogłoszenia wyników badań liczba zwiedzający wulkan gwałtownie rośnie.

Warto wiedzieć!

45 euro za dobę kosztował dwuosobowy pokój w hotelu w Pozzuoli. W cenę wliczone było śniadanie składające się ze słodkiej bułki i kawy. Najlepiej dojechać do Pozzuoli z Nepalu metrem, jazda autem oznacza prawdziwą ekwilibrystykę dla kierowcy i stanie w długich korkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie