Włosowicz pisze do Komitetu. Chce przywrócenia starego porządku w PiS

Jacek Włosowicz wraz z senatorem Grzegorzem Banasiem najostrzej skrytykowali decyzję Komitetu Politycznego PiS i prezesa Jarosława Kaczyńskiego o rozwiązaniu kierownictwa PiS w Świętokrzyskiem. Zarzucali, że działacze w regionie zostali potraktowani instrumentalnie i przedmiotowo. Banaś wkrótce potem opuścił PiS. Włosowicz wciąż w nim trwa, apelował ustnie do członków Komitetu Politycznego o rozwagę. Teraz napisał list.

"Na początku lutego Komitet Polityczny podjął decyzję o rozwiązaniu Zarządu Okręgowego Świętokrzyskiej Organizacji Prawa i Sprawiedliwości. Uważałem tą decyzję za pochopną i przez Państwa nieprzemyślaną. Ostatnie tygodnie potwierdzają moje obawy o jej destrukcyjnym wpływie na funkcjonowanie naszej organizacji. Wyraźny podział i próby usuwania niewygodnych działaczy stanowią tego dobitny przykład. W ten sposób niszczycie Państwo nasz 10-letni dorobek organizacyjny. W związku z zaistniałą sytuacją raz jeszcze zwracam się o cofnięcie krzywdzącej i nieracjonalnie podjętej decyzji. Oczekuję szybkiej reakcji i odpowiedzi. Choć z drugiej strony przykład pozostającej przez wiele miesięcy bez odzewu korespondencji Posła do Parlamentu Europejskiego Tadeusza Cymańskiego w podobnej sprawie nie napawa optymizmem" - pisze Włosowicz.

Jak mówi europoseł od odpowiedzi zależy jego dalszy byt w PiS, choć… - Od pewnego czasu i tak jestem marginalizowany, czuję się jakbym był poza partią. Kiedyś w parlamencie Europejskim na przykład otrzymywaliśmy informacje o różnych komunikatach prasowych, nie dostaję ich od czasu, jak się to określa "sprawy kieleckiej" - komentuje Jacek Włosowicz.

Z PiS wykluczono asystenta posła Włosowicza Mariusza Goska, on także napisał list sprzeciwu do Komitetu Politycznego twierdząc, że uczyniono to niezgodnie ze statutem partii.