Ruszyła loteria fantowa w Zespole Placówek Oświatowych numer 1 we Włoszczowie na rzecz 2-letniego Kacperka, który w ostatnią Wigilię stracił rodziców i siostrę w wypadku samochodowym pod Kielcami, a sam jeden ocalał.
Akcję charytatywną koordynuje wspomniana już polonistka z włoszczowskiej "jedynki" Katarzyna Kuzincow razem z koleżankami Agnieszką Szczeparą-Dynus i Edytą Oleksy. Te panie zasłynęły w środowisku lokalnym między innymi z bardzo udanej akcji "Spełniamy marzenia", organizowanej od kilku lat rokrocznie na rzecz domów dziecka we Włoszczowie i Nagłowicach. Znając wcześniejsze sukcesy i ogromny zapał tych nauczycielek, możemy być pewni, że ich loteria przyniesie na pewno sporo dochodu. Tym bardziej że ciągle zgłaszają się kolejni sponsorzy z darami.
KAŻDY WYGRYWA
Do sprzedania jest około 700 fantów - to dar kilkunastu sponsorów, między innymi redakcji "Echa Dnia", która objęła patronatem prasowym całe przedsięwzięcie. W akcję zaangażowała się mocno czwarta klasa Szkoły Podstawowej imienia Józefa Piłsudskiego we Włoszczowie, której wychowawczynią jest właśnie pani Kasia. To ich druga loteria w tym roku. Już pierwszego dnia mali uczniowie zebrali do puszki 457 złotych. Losy sprzedawane są po 1, 2 i 5 złotych. Każdy wygrywa.
- Akcja rozpoczęła się we wtorek od spotkania z rodzicami uczniów na wywiadówkach. Od tego poniedziałku loteria będzie skierowana do dzieci z naszej szkoły, które w czasie przerw będą mogły kupować losy - informuje Katarzyna Kuzincow. - Nasza akcja potrwa do wyczerpania wszystkich fantów. Mam nadzieję, że do swiąt wielkanocnych zdążymy wszystko sprzedać. Dochód z naszej akcji zostanie przeznaczony w całości dla Kacperka z Krasocina.
NA RAZIE JEST DOBRZE
To nie pierwsza pomoc finansowa od ludzi dobrego serca dla tego chłopczyka. Ponad 2 tysiące złotych zebrali już uczniowie Zespołu Szkół Społecznych imienia Mikołaja Reja w Kielcach razem ze Szkołą Podstawową numer 8 podczas koncertu charytatywnego kolęd i pastorałek, zorganizowanego w kościele Świętego Jana Chrzciciela. Za te pieniążki nowi rodzice Kacperka chcą mu kupić mebelki do pokoju.
- Jestem bardzo mile zaskoczona, że pomoc napływa z różnych stron - mówi mama chłopczyka Anna Perlik-Kot. - Na razie jest dobrze. Początkowo obawiałam się, czy Kacperek poradzi sobie w nowej sytuacji, ale jakoś daje sobie radę. W listopadzie skończył dwa latka. Mówi już proste wyrazy typu mama, baba, tata. Mąż pracuje, ja zajmuję się dwójką dzieci - Kacperkiem i siedmioletnią córką Alicją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?