MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Woda pokazała, co potrafi

Monika WOJNIAK [email protected]
Łodzie i pontony to teraz najlepszy sposób poruszania się po części Nowego Korczyna.
Łodzie i pontony to teraz najlepszy sposób poruszania się po części Nowego Korczyna. Dawid Lukasik
To były gorące godziny w gminach Nowy Korczyn i Pacanów. Pomimo tego chętnych do ewakuacji było niewielu. Z dziewięciu miejscowości zdecydowało się na to jakieś 50 osób.

Nida rozlała się po Nowym Kończynie. W Komorowie Wisła przeszła przez wały. A te na całym buskim odcinku coraz bardziej rozmiękają

Nida w Nowym Korczynie już od wtorku coraz mocniej wdzierała się na ulice. Nocą z wtorku na środę woda przelała się przez krajowa trasę numer 79. Najpierw ruch dobywał się tam wahadłowo, później całkowicie został zamknięty.

RZEKA ZAWRÓCIŁA

- Czegoś takiego nie widziałem. Nida płynie dosłownie w drugą stronę, cofając się od Wisły. Całkowicie zalało ulice Partyzantów, woda podtopiła posesje przy ulicach Kingi, Piłsudskiego - relacjonował Andrzej Wajs, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Korczynie. Woda weszła do zabytkowego kościoła przy ulicy Franciszkańskiej, którego od wtorku bronili parafianie. Sięgnęła aż pod remizę strażacką.

- W szkole wody jest coraz więcej. Wyszła już z dolnego poziomu i przelała się na gimnazjum. Jest jej z 40 centymetrów - opisywała Bogusława Ziętara, dyrektorka szkoły podstawowej w Nowym Korczynie.
W otoczonych wodą domach zostali ludzie. - Na pontonie podpływaliśmy pod każdy budynek - mówił naczelnik Andrzej Wajs. - Pytaliśmy wszystkich, czy chcą się ewakuować. Ale zdecydowała się na to tylko jedna osoba. Jednej pani dowieźliśmy leki. Jeśli bliscy chcieli komuś przekazać jedzenie albo wodę, to też przewoziliśmy to wszystko na pontonie.

WISŁA ZACZĘŁA OPADAĆ

Z powodu podtopień wyłączone zostało ujęcie wody dla gminy. - Ludzie próbują odkręcić zasuwy, aby móc uruchomić drugie, nowe ujęcie, które jest w pobliżu - tłumaczył po południu starosta buski Jerzy Kolarz, który drugi dzień objeżdżał powiat. - Zasuwy są na głębokości jakichś trzech metrów. Na miejsce ma przyjechać nurek. Teraz wodę dla części mieszkańców dowozi cysterna. Dla piekarni dostarczono wodę aż z Buska, aby mogła pracować.

- W miejscowościach Czarkowy i Żuków razem z wojskiem ewakuowaliśmy zwierzęta i dobytek - mówił Kazimierz Ścibiło, komendant powiatowy buskich strażaków, który nie spał drugą dobę. Ludzie raczej do ewakuacji nie byli chętni, decydowały się pojedyncze osoby.

Po południu pojawiła się optymistyczna informacja - woda na Wiśle na wysokości przeprawy promowej przy Nowym Korczynie zaczęła opadać. - Nawet o 30 centymetrów. Mamy nadzieję, że ta tendencja się utrzyma. Bo wały w niektórych miejscach są w tej chwili już bardzo nasiąknięte. Uszczelniamy je bez przerwy - przyznawał komendant Ścibiło.

WAŁY CORAZ SŁABSZE

W zabezpieczaniu rozmakających wałów znużonym strażakom pomagało wojsko. Oprócz żołnierzy z Kielc w nocy z wtorku na środę do powiatu dojechali wojacy z Tomaszowa Mazowieckiego. Rozdzielono ich na gminy Nowy Korczyn i Pacanów. W tej drugiej sytuacja też ciągle się pogarszała. Szczególnym zmartwieniem były podsiąkające wały w Komorowie, tuż obok miejsca, gdzie w 1997 roku woda je przerwała. Tym razem jednak okazało się, że Wisła przeszła górą. - Rzeka przelała się przez koronę wałów na odcinku jakichś 250 metrów - relacjonował wójt Pacanowa Wiesław Skop. Ratownicy szybko zaczęli podwyższać groble. Podnieśli je o 50-70 centymetrów. To pomogło.

- Teraz jestem w okolicach mostu w Szczucinie. Mamy tu cztery poważne przecieki u podnóża wałów. Poszło już w te miejsca półtora tysiąca worków - martwił się w środę po południu wójt Skop. - Strażacy, wojsko, policja zachowują się wspaniale. Co półtorej godziny przerzucamy siły w inne miejsce. Woda w Wiśle osiągnęła dziś poziom 1045 centymetrów. To o metr więcej niż w 1997 roku.

Pomimo tego chętnych do ewakuacji było niewielu. - Z dziewięciu miejscowości przygotowanych do ewakuacji zdecydowało się na to jakieś 50 osób. Reszta wywiozła inwentarz i wróciła pilnować dobytku. Ludzie siedzą na piętrach i poddaszach i czekają na to, co nastąpi.
Po południu Wisła w tym miejscu zaczęła opadać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie