Woda w kilkunastu miejscowościach gminy Krasocin pod koniec ubiegłego tygodnia nie nadawała się do spożycia w stanie surowym. Podobne problemy były wcześniej we Włoszczowie. To efekt wykrytych bakterii z grupy coli. Tymczasem społeczeństwo było słabo informowane o tej ważnej sprawie.
KRASOCIN
W ubiegłym tygodniu władze gminy Krasocin otrzymały z sanepidu informację, że wodociąg obsługujący Mieczyn, Hutę Starą, Karolinów, Wojciechów, Stojewsko, Podlesko, Brygidów, Rogalów, Borowiec, Świdno, Wolę Świdzińską oraz Chotów został skażony bakteriami z grupy coli. - Na ujęciu w Mieczynie wykryliśmy powyżej 10 bakterii tej grupy - opowiadała Ewa Frąszczak, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Włoszczowie.
W czwartek wieczorem wodociąg został zamknięty i przystąpiono do chlorowania wody w studni. - Poszła informacja do sołtysów, pojawiło się ogłoszenie przed sklepami, powiadomiliśmy Radio Kielce - twierdzi wójt gminy Krasocin Józef Siwek. Gmina wysłała w teren trzy beczkowozy strażackie, żeby dowiozły dobrą wodę mieszkańcom. W piątek, po kolejnym badaniu, powiało optymizmem. - Poprawiła się jakość wody w ujęciu w Mieczynie - informował wójt. W sobotę w południe sytuacja - jak twierdzi Siwek - została ostatecznie opanowana i woda wreszcie popłynęła po 30 godzinach od zamknięcia wodociągu.
WŁOSZCZOWA
Cały czas są zamknięte studnie na osiedlu Broniewskiego i przy ulicy Koniecpolskiej, gdzie również wykryto bakterie coli, choć w mniejszej ilości niż w Mieczynie. Woda jest tam obecnie chlorowana. - Studnia przy ulicy Czarnieckiego jest w porządku. W sieci wodociągowej woda jest dobra. Konsumenci otrzymują wodę zdatną do spożycia - uspokajała wczoraj szefowa włoszczowskiego sanepidu.
Pod koniec lipca wyszły złe wyniki badanego ujęcia i wodociągu na osiedlu Brożka, gdzie stwierdzono w wodzie 16 bakterii grupy coli (wiosną wykryto ich tutaj aż 28). W sierpniu Włoszczowski Zakład Wodociągów i Kanalizacji poinformował mieszkańców, że "wodę z wodociągu należy spożywać po przegotowaniu". - Ogłoszenie zostało opublikowane w sposób zwyczajowo przyjęty, to jest poprzez wywieszenie na tablicy ogłoszeń w budynku Urzędu Gminy oraz rozplakatowanie na terenie gminy - mówi dyrektor zakładu Władysław Oksiński. - Urzędnicy zrobili wszystko, co było wymagane - dodaje pełniący obowiązki burmistrza Włoszczowy Ireneusz Pietraszek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?