Wielokrotnie byłeś doceniany i wyróżniany. Teraz przyszła kolej na Człowieka Roku w kategorii kultura. Czy taka nagroda cieszy?
Oczywiście, że tak. Jest mi bardzo przyjemnie ze świadomością, że to wielbiciele Teatru Ciut Frapującego i ludzie, którym bliska jest moja działalność w tej sferze zagłosowali na moją osobę w plebiscycie. Wiem, że niektórzy wysłali nawet po kilkanaście smsów. To niesamowite i niezwykle sympatyczne. Bardzo za to dziękuję.
Co uważasz za największy sukces teatralny poprzedniego roku?
Rok 2017 upłynął pod znakiem gogolowskiego Ożenku. W Pińczowie zagraliśmy 7 razy dla kompletu widzów. Oklaskiwano nas też w Kielcach, dwukrotnie w Busku-Zdroju, w Kazimierzy Wielkiej oraz śląskim Sławkowie. Kilka tysięcy widzów spektaklu - tego jeszcze w naszej karierze nie było. Nie muszę dodawać, że wszędzie publiczność była zachwycona i otwierała buzię ze zdumienia słysząc, że oto właśnie ogląda na scenie teatr amatorski. Za sukces uważam sale wypełnione po brzegi uśmiechniętą i zadowoloną publicznością. Ta energia krążąca między sceną a widownią jest niepowtarzalna. Moim osobistym sukcesem jest także fakt, że mam tak fantastyczny zespół. Tworzą go przecież ludzie, którzy poświęcają teatrowi swój wolny czas. Myślę, że zaufanie jakim mnie darzą i aprobata dla moich pomysłów przyniosą jeszcze wiele radości wszystkim widzom TCF, ale i nam samym. Coś mi mówi, że po tych kilkunastu latach oni już bez tego nie potrafią funkcjonować. A ja bez nich.
Można powiedzieć że dzięki Tobie Pińczów oparty jest na teatrze. Bo przecież 2017 rok to nie tylko premiera Ożenku, ale także sztuki przygotowanej z młodzieżą...
Tak. Poza obowiązkami w TCF prowadzę również w PSCK młodszą grupę teatralną. To bardzo fajna i zdolna młodzież. Zdarza się, że niektóre dziewczyny muszą grać męskie role, ale w teatrze to żadna dziwność. Teatr Czerwona Kanapa wspomagany aktorami TCF pokazał spektakl kryminalny „W najszczęśliwszym dniu”. Zagraliśmy go 2 razy 10 grudnia. Myślę, że przysporzyliśmy widzom wiele emocji i uciechy.
Jakie plany teatralno -reżyserskie na 2018 rok?
No cóż, na pewno nie spocznę na laurach. Plany na kolejne spektakle już są. Jako TCF nadal chcemy widzów frapować ;) Niektórych ciut, a innych mocniej. Z Czerwoną Kanapą również wiążę pewne zamiary. Kalendarz PSCK na ten rok jest mocno wypełniony przeróżnymi wydarzeniami związanymi z 590. rocznicą lokacji Pińczowa oraz 100-leciem odzyskania niepodległości, ale postaramy się gdzieś wstrzelić w okolicach czwartego kwartału. Teraz już mogę zdradzić, że Teatr Ciut Frapujący bierze pod lupę spektakl na podstawie książki Jacka Głębskiego "Kuracja". To rzecz zdecydowanie różniąca się od naszych dotychczasowych przedstawień. Będzie dramatycznie, niepokojąco i osobliwie. Wystawimy Wam wszystkim diagnozę (śmiech).
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski. Najważniejsze informacje z kraju. Jeden zlecił, drugi zabił. Poszło o kobietę
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?