Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Lubawski wystartuje w wyborach

Jarosław SKRZYDŁO, [email protected]
fot. Dawid Łukasik
Obecny prezydent Kielc będzie walczył o trzecią kadencję. - Powiem krótko, tak. Będę kandydował - mówił w sobotę Wojciech Lubawski, podczas walnego zgromadzenia członków Stowarzyszenia "Samorząd 2002". Podkreślił on, że nie zamierza wdawać się w awantury polityczne i chce robić swoje.

Według ostatnich sondaży przedwyborczych "Echa Dnia" Wojciech Lubawski jest faworytem w wyścigu do prezydenckiego fotela w Kielcach. Może on liczyć na pond 48 procentowe poparcie. Zatem decyzja o nie braniu udziału w wyborach byłaby sensacją. Jednak podczas sobotniego zjazdu "Samorządu 2002" żadnej sensacji nie było. Członkowie stowarzyszenia jednogłośnie rekomendowali jego kandydaturę na urząd prezydenta miasta.

- Miałem przygotowane przemówienie, ale powiem krótko - Tak. Wyrażam zgodę na kandydowanie - obwieścił Wojciech Lubawski. To oświadczenie sala przyjęła żywiołową owacją.

- Dla mnie jedna sfera jest najważniejsza. Tą sfera jest człowiek. Przez osiem lat mojej prezydentury przez mój gabinet przewinęły się tysiące ludzi. Zazwyczaj rzadko przychodzili, żeby za coś podziękować, choć to też oczywiście się zdarzało. Ludzi przychodzili do mnie zawsze, gdy coś ich bolało, gdy przeżywali tragedie, często lały się łzy. Takie sytuacje uwrażliwiają. Nigdy nie zdarzyło mi się abym się poddał, zawsze staram się walczyć. Jeśli coś mogę zrobić dla drugiego człowieka, to staram się to zrobić zawsze. Gdybym był technokratą nie mógłbym sprawować tego stanowiska - mówił Wojciech Lubawski. - Chciałbym abyśmy w tej kampanii nie zapomnieli o człowieku, abyśmy dzielili wysiłek kampanii z pomocą dla ludzi - dodał prezydent Kielc.

"Nie dam się skusić"

- Wielkim zaszczytem dla mnie było bycie prezydentem Kielc przez osiem lat. Jeśli kielczanie powtórnie uznają, że powinienem wciąż ten zaszczyt mieć, to zapewniam, że zrobię wszystko, aby nie musieli się za mnie wstydzić - oznajmił.

Wojciech Lubawski pytany o to, kto będzie jego największym konkurentem w wyborach i czy liczy na poparcie innych partii, odpowiedział: - Potrafię walczyć z charakterem, nie dam się wciągnąć w żadne polityczne awantury. Nie skupiam się na innych kandydatach, robię swoje. Im będą lepsi przeciwnicy, tym lepiej będzie dla Kielc - podkreślał prezydent. - Jeśli chodzi o poparcie przez inne partie, to nie dam się skusić na coś, za co potem będę musiał zapłacić, na przykład stanowiskami. Każda partia może wystawić swojego kandydata, jednak popieranie przez jakąś partię osoby, która jest skazana na porażkę, jest zarazem porażką partii - zauważył Wojciech Lubawski.

Czterech kandydatów

Przed Wojciechem Lubawskim trzech kandydatów ogłosiło swój oficjalny start w wyborach: Robert Siejka z Sojuszu Lewicy Demokratycznej; radny Jan Gierada, niezależny, sympatyzujący z ludowcami; Konrad Łęcki ze Stronnictwa Demokratycznego. Chęć udziału w wyborach zgłosił senator Grzegorz Banaś z Prawa i Sprawiedliwości. Coraz częściej spekuluje się jednak, że nie wystartuje, a PiS poprze Lubawskiego. Platforma Obywatelska swojego kandydata ma przedstawić jeszcze w czerwcu. Wiele wskazuje na to, że będzie nim lekarz Grzegorz Świercz, rzecznik partii w Świętokrzyskiekm.

Wybory na prezydenta Kielc odbędą się w listopadzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie