Nadal nie wiadomo, z jakiego powodu padły łabędzie, które znaleziono w miniony weekend na terenie powiatu staszowskiego. Wczoraj Instytut Weterynarii w Puławach miał podać wyniki badań jednego z ptaków, ale do późnych godzin wieczornych nie otrzymano żadnych informacji dotyczących przyczyny śmierci łabędzi.
Chociaż nadal nie ma danych, czy ptaki zabił groźny dla człowieka wirus H5N1, to służby weterynaryjne, straż i policja wolą dmuchać na zimne. Już w poniedziałek rozpoczęto przygotowania na wypadek, gdyby wyniki badań były pozytywne. Wczoraj powiat staszowski odwiedził wojewoda świętokrzyski Grzegorz Banaś. Spotkał się z przedstawicielami gmin, starostwa, policji, straży oraz służb weterynaryjnych, by osobiście zapoznać się z możliwościami policji i straży pożarnej w przypadku wystąpienia ogniska ptasiej grypy. Wojewoda sprawdził stan magazynu i przygotowanie sprzętu w gminie Rytwiany. Obejrzał nowe maty dezynfekcyjne, kombinezony, maski oraz rękawice, okulary i specjalne obuwie gumowe.
- Raporty, które otrzymałem od służb, starostwa powiatowego oraz gmin świadczą o doskonalej pracy i szybkiej reakcji. Oczekując na wyniki, możemy być spokojni o bezpieczeństwo. Takie przygotowanie i doskonała koordynacja pozwolą na sprawne działanie. Mogę zapewnić, że jeżeli zajdzie potrzeba reakcja służb będzie natychmiastowa - informuje wojewoda Grzegorz Banaś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?