Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda świętokrzyski sprzedaje limuzynę. "Taki luksus nam niepotrzebny"

Paweł WIĘCEK
- Czułem zazdrosne spojrzenia kolegów. Żal się rozstawać z tym samochodem – mówi Janusz Staszewski, kierowca wojewody świętokrzyskiego.
- Czułem zazdrosne spojrzenia kolegów. Żal się rozstawać z tym samochodem – mówi Janusz Staszewski, kierowca wojewody świętokrzyskiego. Łukasz Zarzycki
Wojewoda świętokrzyski pozbywa się swojej legendarnej limuzyny. Luksusowa lancia thesis trafi pod młotek. - Żal się rozstawać. Jestem z tym samochodem emocjonalnie związany - przyznaje Janusz Staszewski, od 25 lat kierowca kolejnych wojewodów.

Ogłoszenie o sprzedaży lanci w drodze konkursu ofert ukazało się w ubiegłym tygodniu. Cena wywoławcza - 15 tysięcy złotych. Chętni nabyciem auta mogą zgłaszać się do licytacji do 23 listopada. - Wygra ten, kto da więcej - mówi Agata Wojda, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego.

Lancia zeszła z taśmy produkcyjnej w 2002 roku. Pod maską skrywa silnik benzynowy o pojemności 2,4 litra i mocy 175 koni mechanicznych. Mimo swojego wieku auto imponuje wyposażeniem: posiada elektryczne szyby, nawigację satelitarną, telefon na kartę, poduszki powietrzne, systemy kontroli trakcji. Na liczniku ma tylko niecałe 200 tysięcy kilometrów przebiegu.

Samochód za blisko 180 tysięcy złotych kupił ówczesny wojewoda świętokrzyski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Wójcik. Transakcja wywołała polityczną burzę, bo była przykładem szastania publicznym groszem przez władze.

Te kwestie zupełnie nie interesowały Janusza Staszewskiego, od 25 lat kierowcę kolejnych wojewodów, który jako pierwszy usiadł za "sterami" limuzyny. Wspomina, że osobiście odebrał lancię z salonu w Warszawie.

- Byłem szczęśliwy. Czułem zazdrosne spojrzenia kolegów po fachu, bo takiego auta nie miał żaden wojewoda w Polsce - śmieje się.

Przyznaje, że żal mu się rozstawać z lancią. - Jestem z nią emocjonalnie związany. Nigdy mnie nie zawiodła. Czasem zdarzały się drobne usterki, jak to we włoskich autach: a to zawieszenie, a to elektryka, ale nie bałem się jeździć w dłuższe trasy, bo byłem pewny, że wrócę - opowiada.

Zdradza, że woził autem nie tylko kolejnych wojewodów, ale także ministrów, a nawet premiera Józefa Oleksego.

Jego zdaniem nowy właściciel będzie zadowolony z zakupu. Wystarczy zmienić olej. Samochód spokojnie zrobi następne 200 tysięcy - zapewnia.

Agata Wojda dodaje, że o sprzedaży lanci zdecydowały względy ekonomiczne. - Przy poziomie eksploatacji szukamy tańszych rozwiązań. Niepotrzebny nam taki luksus. Mam nadzieję, że auto trafi w dobre ręce - podkreśla.

Świętokrzyski Urząd Wojewódzki nie zamierza kupić nowego pojazdu. Po sprzedaży lanci wojewoda Bożentyna Pałka-Koruba będzie mieć do dyspozycji tylko skodę superb.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie