Uchwałę w sprawie zmniejszenia wynagrodzenia Wojciecha Bernatowicza z 12.302 złotych brutto do 6.336 złotych brutto radni miejscy podjęli na wniosek klubu Prawa i Sprawiedliwości pod koniec stycznia.
Na początku lutego wiceprezydent Starachowic Sylwester Kwiecień wysłał do Wojewody wniosek o stwierdzenie nieważności uchwały. Argumenty zawarte we wniosku są podobne do tych podnoszonych podczas sesji Rady Miejskiej: że uchwała jest sprzeczna z artykułem 35 Ustawy o pracownikach samorządowych, według którego aresztowany samorządowiec dostaje połowę pensji przysługującej mu do dnia tymczasowego aresztowania oraz że na zmianę warunków płacy, zgodnie z artykułami 11 i 29 Kodeksu Pracy, musi na piśmie zgodzić się też sam zainteresowany.
Wojewoda postanowił wszcząć postępowanie nadzorcze. W czwartek 9 lutego informacja o tym dotarła do Urzędu Miejskiego w Starachowicach. Służby Wojewody dały Radzie Miejskiej czas do 16 lutego na ustosunkowanie się do zarzutów wymienionych w piśmie wiceprezydenta. Dodatkowo Rada Miejska ma przedstawić do oceny odpis protokołu z sesji, na której została podjęta uchwała.
- Przeanalizuję to pismo i zajmę stanowisko w imieniu radnych. Sądzę, że nastąpi to na początku przyszłego tygodnia - powiedział Zbigniew Rafalski, przewodniczący Rady Miejskiej.
Od kiedy Wojciech Bernatowicz przebywa w areszcie, zgodnie z prawem przysługuje mu połowa wynagrodzenia. Wojewoda rozstrzygnie, czy będzie to miesięcznie 6151 złotych brutto czy 3.168 złotych brutto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?