Wojsko sprzedaje działki w Sandomierzu

Agencja Mienia Wojskowego sprzedaje działki w Sandomierzu znajdujące się w sąsiedztwie jednostki. Ministerstwo Obrony Narodowej zapewnia, że nie ma planów likwidacji sandomierskiego batalionu.

Dwie działki wystawione już na sprzedaż położone są między ulicami Grodzisko i Adama Mickiewicza, obok jednostki wojskowej, ale - jak podkreśla podpułkownik Jacek Sońta, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej - nie znajdują się na jej terenie. W czerwcu 2011 roku działki przejęła Agencja Mienia Wojskowego, która teraz sprzedaje je jako "mienie zbędne".
Rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej uspokaja sandomierzan: - Jednostka wojskowa w Sandomierzu nie jest przewidziana do likwidacji.

Jedna działka ma 2 hektary powierzchni, a druga - 3,3 hektara. Jest to teren nieczynnego już ośrodka szkolenia wart i służb. Znajduje się tam między innymi była strzelnica, budynek magazynowy oraz wiata stalowa i wartownicza.

- Pierwszą, mniejszą działkę wyceniono na 1,9 miliona złotych. Cena wywoławcza drugiej to 1,89 miliona - informuje Małgorzata Golińska, rzeczniczka Agencji Mienia Wojskowego.

Nieruchomość, podkreśla agencja w ofercie przetargowej, uzbrojona jest w sieci: energetyczną, wodno-kanalizacyjną, telefoniczną i centralnego ogrzewania. W ogłoszeniu czytamy, że może tam powstać zabudowa handlowo-usługowa lub mieszkaniowa jedno- i wielorodzinna.
Atutem terenu jest położenie - w centrum miasta.

93 procent zysku ze sprzedaży trafi na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych.
Przetarg w formie licytacji ustnej odbędzie się 27 listopada w Oddziale Terenowym Agencji Mienia Wojskowego w Krakowie.

Wiadomo już, że miasto do niego nie przystąpi. Wcześniej, gdy pojawiły się pierwsze sygnały o sprzedaży wojskowych nieruchomości, padły sugestie, aby władze Sandomierza podjęły starania o przejęcie terenów. - Tereny mogłyby rozwiązać szereg problemów miasta. Mogłyby być wykorzystane na cele komunalne, choćby na parkingi, utworzenie miejsca do handlu czy na budowę nowego dworca PKS. Teraz wiele będzie zależało od nowego właściciela, od tego, jak on postanowi wykorzystać nieruchomość - mówi Janusz Sochacki, radny Rady Miasta.

Janusz Sochacki namawiał władze miasta do podjęcia negocjacji, których celem było przejęcie terenów. Burmistrz Jerzy Borowski tłumaczy, że nie było możliwości przejęcia nieruchomości w innej formie niż zakup.

- Musielibyśmy przystąpić do przetargu. Rozważaliśmy takie rozwiązanie, ale w tej chwili na zakup nieruchomości nas nie stać - podkreśla burmistrz Borowski.

Agencja Mienia Wojskowego przygotowuje się do sprzedaży jeszcze jednej działki w Sandomierzu, pod młotek ma pójść 1,2-hektarowy teren od strony ulicy Wojska Polskiego, na którym znajduje się byłe kasyno.