Wójt Andrzej Grządziel to Samorządowiec Roku w powiecie opatowskm. Ubiegły rok był dla niego bardzo udany. Czemu?

Andrzej Grządziel wraz z Radą Gminy postawił sobie za priorytet rozbudowanie dróg. - Koncentrujemy się na drogach dojazdowych do posesji, których gdzieniegdzie jeszcze brakuje. Ważne są dla nas trasy polne, bo rolnicy mają dziś bardzo drogi sprzęt - mówi wójt. Przykładem jego zainteresowania sektorem drogowym jest tak zwana „Małyszówka” w Leszczkowie.

- Kiedy zostałem pełniącym obowiązki wójta Lipnika wszyscy mówili, że ta droga jest nie do zrobienia. Tymczasem udało się, dzięki uregulowaniu kwestii własnościowych. Mało tego, drogowcy weszli w zasiane pola, a nie było protestów, taka była determinacja, by „Małyszówka” powstała - opowiada wójt Andrzej Grządziel.

Kolejną rzeczą, którą wszyscy uważali za niemożliwą do zrobienia, był w gminie Lipnik remont szatni dla zawodników klubu Cukrownik Włostów. - Wykonaliśmy szatnie dla piłkarzy i pomieszczenia dla sędziów. Nareszcie wyglądają dobrze - opisuje wójt. Jest także szczególnie zadowolony z oddania świetlicy w Międzygórzu. Jest to obiekt kompleksowo wykończony, z węzłami sanitarnymi. - W tym miejscu właśnie zawiązuje się Koło Gospodyń Wiejskich. Było już kilka spotkań - mówi wójt Andrzej Grządziel.

Gmina Lipnik zainwestowała w ostatnim czasie potężne pieniądze w edukację. Dwie pracownie komputerowe zostały wyposażone w sumie 41 komputerów. - 24 maszyny dostał Lipnik, 17 Włostów. W tej ostatniej szkole udało się zrobić remont, czego nie widziano tam od lat 50. ubiegłego stulecia. Z kolei szkoła w Lipniku już ma boisko wielofunkcyjne - cieszy się wójt. Inwestycje nie omijają także starszych mieszkańców gminy. Już 2 grudnia w Kurowie będzie bowiem oddany do użytku Klub Seniora.

Jako samorządowiec, bardzo chwali sobie współpracę z Radą Gminy. - W tym gremium panuje zgoda. Staram się o wszystkim rozmawiać z radnymi. Spotykamy się przede wszystkim na komisjach, gdzie zapadają rozstrzygnięcia. Sesje są dlatego dość krótkie, bo już wcześniej zgoda jest zazwyczaj wypracowana. Naprawdę bardzo dobrze pracuje mi się z radą . Chciałbym, żeby w każdej gminie byli tacy radni- opisuje Andrzej Grządziel.

W następnych czterech latach kadencji wójt Andrzej Grządziel chciałby jeszcze wiele zrobić. - Zależy mi na ocieplaniu i zakładaniu sensownych ogrzewań do świetlic wiejskich i remiz strażackich. Świetlice chcemy jeszcze zrobić świetlice w Kaczycach i Sternialicach. Być może powiedzie się z Usarzowem. Ważne, by mieszkańcy mieli się gdzie spotykać - mówi wójt.

Razem z Radą Gminy chciałby zająć się w końcu tematem Zamku w Międzygórzu. - Trzeba tam uregulować sprawy prawne wokół własności i wykupić pewne grunty. W planach jest uczynienie z tego miejsca perełki turystycznej regionu - dodaje. Ocalić od zapomnienia chciałby jeszcze dawną historię Lipnika, tworząc izbę pamięci.

Jako wzywanie na najbliższe lata określa przygotowanie gminy do powstania na jej terenie drogi ekspresowej. - To, że ona będzie, to już niemal przesądzone. Trzeba tam przygotować tereny inwestycyjne - podsumowuje Andrzej Grządziel.

Przypomnijmy, Andrzej Grządziel reprezentuje partię Prawo i Sprawiedliwość. Funkcję wójta Lipnika objął po zmarłym nagle w 2017 roku Józefie Bulirze. Przez kilkanaście miesięcy swojego urzędowania, jako pełniący obowiązki wyznaczony przez prezesa Rady Ministrów, zdobył sobie spore zaufanie mieszkańców Lipnika. Na tyle, że wyborach samorządowych w 2018 roku został wybrany na wójta w pierwszej turze.