Wójt gminy Piekoszów składał wyjaśnienia przed sądem w Kielcach

Podczas ostatniego terminu rozprawy sąd przysłuchiwał się wyjaśnieniom byłego wójta podkieleckiej gminy. Tym razem były wójt opowiadał o tym, jak istotną rolę odgrywał jedne z pracowników interwencyjnych, który pensję otrzymywał w ramach premii przyznawanych przez wójta.

- Zadania, które wykonywał ten pracownik były nie do przecenienia. W większości rzeczy, których nie mógł wypełnić nikt z pracowników urzędu, albo trzeba by zatrudnić kilka osób do tych prac. Mężczyzna odpowiadał między innymi za prace interwencyjne na terenie gminy, numer jego telefonu był na stronie internetowej. Do zadań mężczyzny należało między innymi rozwożenie wody dla kobiet w ciąży i małych dzieci, gdy taką decyzję podjął w 2012 roku Sanepid. Woda była rozwożona w sobotnie popołudnia do czterech sołectw.

Mieszkańcy dzwonili do niego, gdy ktoś znalazł bezpańskiego psa, którego trzeba było dowieźć do lecznicy. Uczestniczył w akcji złapania złodzieja, który notorycznie kradł piasek z terenu jednej z firm, czy też likwidacji dzikich wysypisk - wyjaśniał były już wójt.

Jak dodawał oskarżony pracownik godził się na wynagrodzenie w formie premii, które przyznawał wójt.

Proces, który toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach dotyczy afery korupcyjnej w gminie Piekoszów, która wybuchła w połowie kwietnia 2013 roku. Byłemu wójtowi zarzucono popełnienie 34 przestępstw - od korupcji po przekroczenie uprawnień. Oprócz Tadeusza D. na ławie oskarżonych zasiada 11 osób. Spośród zarzutów 10 dotyczy przyjęcia korzyści majątkowej; jak ustalili śledczy, Tadeusz D. miał przyjąć od różnych osób nie tylko drobne rzeczy typu butelka alkoholu czy produkty spożywcze, ale także półtora tysiąca euro. Kilka czynów przestępczych związanych jest z przekroczeniem przez byłego wójta uprawnień bądź niedopełnieniem obowiązków. W akcie oskarżenia pojawia się także zarzut przywłaszczenia, oszustwa na szkodę osoby fizycznej oraz wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w dokumencie w celu uzyskania korzyści majątkowej przez inną osobę. Wreszcie prokuratura oskarżyła Tadeusza D. o wyrządzenie gminie Piekoszów znacznej szkody majątkowej w kwocie ponad trzech milionów złotych. Tadeuszowi D. może grozić nawet 10 lat więzienia. Po tym, jak wójt skończy składać wyjaśnienia, do zarzutów odniosą sie inni oskarżeni. Potem zostaną odczytane wyjaśnienia, które były składane przed prokuraturą. Pierwsi świadkowie zostaną przesłuchani prawdopodobnie jesienią.