Po całej akcji wójt przedstawił swoją wersję wydarzeń podczas internetowej transmisji na żywo. Twierdzi, że jest prześladowany przez człowieka, który jedynie uważa się za dziennikarza.
Wójt mówi o uporczywym nękaniu. "Przepraszam. Nie wytrzymałem"
- Po spotkaniu w Starostwie Powiatowym w Kielcach dotyczącym usuwania skutków pożaru chemikaliów w Nowinach, redaktor Radia Kielce poprosiła mnie o wywiad, o kilka słów komentujących całą sytuację i dzisiejsze spotkanie, natomiast ten redaktor, który próbował ode mnie wymusić jakikolwiek komentarz na temat rzekomych, ustawionych przetargów, zamówień publicznych, próbował kilkukrotnie zadać mi pytanie. Ja mu powiedziałem, że temu dziennikarzowi i tym mediom internetowym z Kielc nie będę udzielał żadnych wywiadów, żadnych wyjaśnień, żadnych komentarzy i ten pan doskonale o tym wie. Podobna sytuacja była w dniu pożaru, gdy ten pan biegał za mną z kamerą krzycząc, kiedy odpowiem za nieprawidłowości przy składowisku na Perłowej - mówi wójt.
Po chwili włodarz przyznaje, że tym razem nie wytrzymał. Wyjaśnia, że początkowo próbował oddalić się od dziennikarza, ale ten zastawiał mu drogę i wciąż za nim krzyczał.
- Przepraszam. Jest mi bardzo przykro. Wyprowadziło mnie to z równowagi, odciągnąłem tego pana, szarpnąłem go za aparat i powiedziałem, żeby dał mi święty spokój. Natomiast ten pan udał, że doznał jakiegoś urazu. W pobliżu była policja, zawołał policjantów i poprosił o interwencję. Policjanci spisali tego pana, również mnie i całe to zajście się zakończyło. Chciałbym naprawdę przeprosić wszystkich za to, że straciłem równowagę i cierpliwość w sytuacji, kiedy tak naprawdę powinien zachować zimną krew - mówił wójt dodając, że nachalne zachowanie dziennikarza przekroczyło granice jego cierpliwości.
Czekamy na komentarz dziennikarza
Jaka jest wersja dziennikarza uczestniczącego w nerwowym zajściu? Czekamy na jego wyjaśnienia.
Co na to policja?
Sprawę skomentował już Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. - Faktycznie podjęliśmy interwencję wobec dwóch mężczyzn, którzy byli w środę, 13 maja pod Starostwem Powiatowym w Kielcach. Żadna z osób nie odniosła obrażeń, mężczyźni zostali poinformowani w jaki sposób mogą zgłosić zawiadomienie, ale póki co takowe do nas nie trafiło - komentował na gorąco Karol Macek.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?