Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Klimontowa na zwolnieniu od wakacji. Czy wyzdrowieje na zaprzysiężenie?...bo w procesie lustracyjnym jest cały czas chory

Michał LESZCZYŃSKI
Proces lustracyjny Ryszarda Bienia, wójta Klimontowa, wybranego na kolejną kadencję, nie może ruszyć z miejsca. Sąd zbierał się już trzy razy i na żadnej rozprawie nie było oskarżonego. - Biegły orzekł, że Ryszard Bień nie może brać udziału w rozprawie - mówi sędzia Marcin Chałoński, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.

Już sąd raz sprawdzał

Już sąd raz sprawdzał

Sąd Okręgowy w Kielcach badał już, czy Ryszard Bień był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Stało się to po tym, jak w 2008 roku na jednej z sesji Rady Gminy dwóch mieszkańców Klimontowa nazwało go publicznie "esbeckim sprzedawczykiem". Po słowach kobiety i mężczyzny wójt Bień podał ich do sądu za zniesławienie. Po roku sąd nakazał dwójce mieszkańców Klimontowa przeproszenie wójta na sesji Rady Gminy oraz zamieszczenie w dzienniku "Echo Dnia" tekstu z przeprosinami. Sąd nakazał też pozwanym zaprzestanie rozgłaszania zdaniem sądu nieprawdziwych informacji o współpracy wójta z SB. Od każdego z pozwanych zasądził po trzy tysiące złotych na rzecz stowarzyszenia. Mieszkańcy odwołali się od wyroku do Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który oddalił trzytysięczną nawiązkę i konieczność zamieszczenia przeprosin w gazecie. Z braku dowodów sąd nie ustalił, czy Ryszard Bień współpracował z "bezpieką".

BIEŃ ZAPRZECZA

Prokurator Oddziałowego Biura Lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie oskarżył Ryszarda Bienia o kłamstwo lustracyjne. Przed dwoma laty wójt Bień, zgodnie z obowiązkiem ustawowym, złożył oświadczenie lustracyjne, w którym napisał, że nigdy nie był tajnym i świadomym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa komunistycznej Polski.

W 2008 roku "Echo Dnia" opublikowało artykuł prasowy pod tytułem "Ja niczego nie podpisywałem". Dotarliśmy do dokumentów, według których Służba Bezpieczeństwa zarejestrowała Bienia na tajnego współpracownika o pseudonimie "Z". Ryszard Bień wielokrotnie zaprzeczał tym faktom. Twierdził, że na żadnym dokumencie nie ma jego podpisu, a na liście tajnych współpracowników znalazł się sam nie wie jak.

BIEŃ JEST CHORY

Ryszard Bień w 2006 roku wygrał wybory na wójta Klimontowa. W 2010 roku spośród dziewięciu kandydatów do fotela wójta Klimontowa uzyskał największe poparcie. W drugiej turze Bień wygrał. Od tegorocznych wakacji wójt Bień przebywa na zwolnieniu lekarskim. Jak sam twierdzi, jest poważnie chory. Z początkiem sierpnia odbyła się pierwsza rozprawa lustracyjna. We wtorek, 14 grudnia o godzinie 13 w remizie w Klimontowie odbędzie się sesja, na której zaplanowano zaprzysiężenie wójta Bienia.

- Sądu nie interesuje, czy Ryszard Bień prowadził kampanię wyborczą i pokaże się na gminnej sesji. Dla nas wiążąca jest opinia biegłego, który stwierdza, że Bień nie może brać udziału w rozprawie - zaznacza sędzia Chałoński.

CO BĘDZIE DALEJ?

Na razie nie wyznaczono nowego terminu posiedzenia lustracyjnego. Rozprawa odbędzie się, gdy biegły u Bienia nie znajdzie przeciwwskazań do stanięcia przed wymiarem sprawiedliwości.
Gdyby obecny wójt Klimontowa został uznany za kłamcę lustracyjnego? - Grozi mu sądowy zakaz pełnienia funkcji publicznych, łącznie z zakazem wybieralności w wyborach powszechnych od 3 do 10 lat - informuje Piotr Stawowy, prokurator i naczelnik Oddziałowego Biura Lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie