Wójt Samborca przed sądem stanie w kwietniu

- Rozprawa nie odbyła się na wniosek oskarżonego Witolda Garnuszka - informuje sędzia Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach. - Oskarżony pisemnie poinformował sąd w Sandomierzu, że nie stawi się na rozprawie, gdyż jest w sanatorium. Sąd zdecydował się na przesunięcie terminu pierwszego posiedzenia. Prokuratura Rejonowa w Sandomierzu oskarżyła wójta o przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę Urzędu Gminy w Samborcu.

Zdaniem śledczych, wójt miał pobierać nienależne mu nagrody pieniężne. Zgodnie z prawem, wójtowie, prezydenci i burmistrzowie mogą pobierać nagrody wynikające z przepisów Kodeksu Pracy, na przykład nagrody jubileuszowe. Tymczasem, jak ustaliła sandomierska prokuratura, wójt Garnuszek otrzymywał premię uznaniową z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości czy z okazji dnia samorządowca. Chodzi o łączną kwotę 17 tysięcy złotych, które wójt już oddał. Nagrody według śledczych miał przyznawać wójtowi Stanisław Kiliański, były przewodniczący Rady Gminy obecnie radny. Prokuratorskie zarzuty usłyszał też Kiliański. Obydwaj panowie nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Garnuszek twierdzi, że pieniędzy tych nie ukradł, a Kiliański mówi, iż został celowo wprowadzony w błąd przez wójta.