Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wokalista ze Świętokrzyskiego będzie wielką gwiazdą! Jego piosenki pozna cała Polska

Marzena Kądziela
Piotr Salata
Piotr Salata archiwum
Piotr Salata - wokalista z Końskich za kilka dni będzie znany w całej Polsce. Światowa "fabryka gwiazd" wydaje jego płytę "Kofeina", a piosenki zagrają największe radia.

Piotra Salata

Piotra Salata

Wokalista, na co dzień śpiewający i grający w koneckim zespole Sweet Combo. Koncertuje także po całym kraju z czo-łowymi muzykami jazzowymi, na przykład saksofonistą Jerzym Główczyńskim czy perkusistą Zbigniewem Lewandowskim. Śpiewa od ponad 20 lat. Występował na Festiwalu Polskiej Pio-senki w Opolu. W 2002 roku znalazł się w finale telewizyjnego programu "Droga do gwiazd", gdzie wykonywał piosenkę Toma Jonesa "Sex bomb". W 2005 roku wygrał ogólnopolski program regionalnych rozgłośni radiowych "Przebojem na antenę". Re-prezentował Radio Kielce swoją piosenką "Pójdę za tobą wszę-dzie". Za największy sukces uważa zwycięstwo na prestiżowych Międzynarodowych Spotkaniach Wokalistów Jazzowych w Za-mościu w 2006 roku. Żona Elżbieta jest plastykiem. Starszy syn Mateusz gra na perkusji w zespole Red Bridge, młodszy, Jan, na gitarze w różnych formacjach.

Na muzycznej scenie wokalista Piotr Salata istnieje od ponad 20 lat. Jednak dopiero teraz nastąpi jego prawdziwy debiut płytowy. I to debiut na skalę całego kraju, bowiem płyta "Kofeina" nagrana została w największej firmie fonograficznej.

Konecki wokalista Piotr Salata, na co dzień śpiewający i grający w zespole Sweet Combo zakończył pracę nad nagraniem swej pierwszej profesjonalnej solowej płyty dla znanej na całym świecie firmy Universal Music Polska. W firmie tej powstają płyty największych gwiazd polskiej muzyki jak Anna Maria Jopek, Seweryn Krajewski, Edyta Geppert, Ryszard Rynkowski, Maryla Rodowicz.

Jak konecczanin trafił do "stajni gwiazd"? - Oprócz koncertowania ze Sweet Combo czy innymi formacjami, głów-nie jazzowymi, lubię komponować piosenki tylko dla siebie - opowiada Piotra Salata. - Kilka miesięcy temu postanowiłem nagrania demo kilku z nich wysłać do firmy Universal. Pomyślałem: "Jak spadać to z najwyższego konia". Firma dość szybko zareagowała i zaprosiła mnie na spotkanie.

Okazało się, że specjalistom z Universalu bardzo przy-padł do gustu niski, aksamitny głos Piotra, spodobała się także jego muzyka. Poprosili o więcej. - Natychmiast skontaktowałem się z moim przyjacielem Tomaszem Kordeuszem ze Starachowic, z którym od wielu lat planowaliśmy stworzenie wspólnej płyty - kontynuuje Piotr. - Tomek to świetny poeta i tekściarz, który, jak się okazało, tylko czekał na mój sygnał. Znał moją muzykę, teksty już miał w głowie. Wystarczyło usiąść i przelać te myśli na karki. Tomek napisał teksty do wszystkich 15 piosenek.
Piotr nie jest nowicjuszem i nie w jednym studio nagrań już rejestrował piosenki, jednak wizyta w Universalu była dla niego szokiem. - Nie wyobrażałem sobie, że w firmie może być taka gonitwa, że ludzie mają tak wiele pracy, że pracują tak sprawnie i szybko - śmieje się. - Ja jestem raczej spokojny, dlatego po każdym spotkaniu z producentem byłem mocno po-ruszony.

A roli producenta podjął się jeden z najlepszych w Polsce fachowców w tej dziedzinie - Krzysztof Herdzin. To nie tylko producent, ale przede wszystkim znakomity muzyk, kompozytor i aranżer. - Byłem zaszczycony, bowiem realizacja mojej płyty szła równolegle z nagraniami płyty Seweryna Krajewskiego - mówi z dumą konecczanin.
Krzysztof Herdzin postanowił zaaranżować utwory Pio-tra tak, by przypominały klimatem lata 70. XX wieku. - Krzysztof uważa, że takiej muzyki brakuje w mediach - zdradza wokali-sta. - Melodyjne utwory z wpadającymi w ucho refrenami, z niebanalnymi tekstami, bez rozbudowanego i sztucznie utwo-rzonego akompaniamentu to coś, na co czeka spora grupa słu-chaczy. I w tym kierunku poszliśmy.

Aby strefa muzyczna była naprawdę z górnej półki, Krzysztof Herdzin do nagrania zaprosił także muzyków z górnej półki. Wszyscy oni to współpracownicy największych polskich gwiazd. Na gitarze gra Marek Napiórkowski, na gitarze basowej Robert Kubiszyn, na perkusji Michał Dąbrówka - mąż Natalii Kukulskiej, a na instrumentach klawiszowych sam Krzysztof Herdzin. - Grałem z wieloma znanymi muzykami, ale ten skład mnie uskrzydlił - opowiada Piotr. - Miałem tremę, ale nie para-liżującą lecz mobilizującą, bo chciałem pokazać się z najlepszej strony, by piosenki zabrzmiały naprawdę super. Czy tak jest, zdecydują słuchacze, którzy zechcą kupić płytę "Kofeina".
Nagranie płyty dla tak poważnej firmy jak Universal wiąże się zawsze z wielką kampanią promocyjną. Czy Piotra Salata już w niej uczestniczy? - Na razie jestem po profesjonalnej sesji fotograficznej - odpowiada. - Swoją drogą współczuję fotomo-delkom, bo pozowanie do zdjęć jest naprawdę wyczerpującym zadanie... Wkrótce także wezmę udział w nagraniu teledysku promującego płytę. Czekam na single z piosenkami "Kofeina" i "Czuła gra", które mają być grane w największych rozgłośniach radiowych.
Piotra czekają wywiady radiowe, telewizyjne, prasowe, koncerty. Co na to rodzina? - Żona Ela, synowie Mateusz i Jan z niecierpliwością czekają na krążek i wspierają mnie we wszystkich muzycznych poczynaniach - kończy Piotr. Płyta Pio-tra Salaty "Kofeina" ma ukazać się na rynku za kilka tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie