Około godziny 20.30 w środę, 4 października policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Staszowie na ulicy Rytwiańskiej w mieście zatrzymali do kontroli toyotę, bo 35-letni kierowca nie miał zapiętych pasów. Mężczyzna był trzeźwy.
- Podczas kontroli auta policjanci sprawdzili też zawartość saszetki z materiału, leżącej między przednimi siedzeniami. Prócz rzeczy osobistych znajdowała się w niej szklana lufa nabita suszem oraz dwie torebeczki: jedna z suszem, druga z białym proszkiem – opowiada aspirant Joanna Szczepaniak, rzecznik prasowy staszowskiej policji.
Wstępne testy wykazały, że susz to marihuana, a proszek – amfetamina. Mężczyzna został zatrzymany. Za wykroczenie został pouczony, ale za przestępstwo, jakim jest posiadanie takich substancji, przyjdzie mu stanąć przed sądem. A może za to grozić nawet do trzech lat więzienia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?