Dorota Kułaga: * Wreszcie strzeliłeś gola na kieleckim stadionie.
Paweł Sasin: - Bardzo się z tego cieszę. To mój pierwszy gol na kieleckim stadionie. Było to ważne trafienie. Zaraz po przerwie chcieliśmy zdobyć drugą bramkę, żeby uspokoić grę i udało się.
* To twoja trzecia bramka w ekstraklasie w barwach Korony. Komu ją dedykujesz?
- Mojej dziewczynie Emilce. Obiecałem, że strzelę i słowa dotrzymałem (śmiech). A tych bramek w ekstraklasie rzeczywiście nie mam zbyt dużo na koncie. Ostatnio strzeliłem w meczu wyjazdowym z Odrą Wodzisław.
* Wynik sugerowałby, że Polonia była waszym najsłabszym rywalem w tym sezonie.
- Przespaliśmy początek meczu i Polonia mogła zdobyć bramkę. Po naszych błędach i kontrach stworzyła niezłe sytuacje, ale - na nasze szczęście - nie była skuteczna. Czy była najsłabszym zespołem? Wydaje mi się, że w pierwszej lidze nie ma słabych zespołów. My dzisiaj byliśmy dużo lepsi, wykorzystaliśmy cztery okazje, mogliśmy jeszcze zdobyć dwie, trzy bramki. Na pewno zasłużyliśmy na to zwycięstwo.
* Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?