Wrócił do liceum i opowiedział o Unii Europejskiej

Akcja Komisji Europejskiej dotarła do Ostrowca. Urzędnicy instytucji europejskich odwiedzają szkoły, do których sami kiedyś uczęszczali. W ten sposób promują ideę Unii Europejskiej.

Z inicjatywy Komisji Europejskiej w pierwszych dniach listopada do swoich szkół wróci ponad 200 polskich urzędników pracujących na co dzień w instytucjach Unii Europejskiej. Wśród nich jest 8 osób, które ukończyły szkoły w województwie świętokrzyskim. W ramach tego przedsięwzięcia Ostrowiec Świętokrzyski odwiedził absolwent Liceum Ogólnokształcącego numer II Kamil Kiljański.

Z unijnym przesłaniem

Poprzez swoje osobiste historie urzędnicy chcą pokazać uczniom, czym jest Unia Europejska i jakie możliwości oferuje młodemu pokoleniu.

- Komisja Europejska promuje świadomość, że ta instytucja to nie tylko policjant starający się wymusić na Grecji redukcję długów publicznych i deficytu - mówi Kamil Kiljański, urzędnik w Komisji Europejskiej. - Również jest to instytucja, która ma na celu dobra publiczne i wszelkie inicjatywy są tym dyktowane. Chodzi o to, aby ci młodzi ludzie mieli świadomość, że coś się w Brukseli dzieje.
Kamil Kiljański pracuje w Komisji Europejskiej od ośmiu lat, obecnie jako szef wydziału w departamencie zajmującym się usługami finansowymi.

Bez kompleksów

Dzięki promowanej inicjatywie uczniowie mają szansę poznać osobiście urzędnika europejskiego, który kiedyś chodził do tej samej szkoły, a dla urzędników to świetna okazja, żeby porozmawiać z młodzieżą. A młodzież pyta nie tylko o szczegóły dotyczące Unii Europejskiej.

- Były pytania o polskie szanse związane z istnieniem w naszym kraju złóż gazu łupkowego - zaznacza Kamil Kiljański. - Młodzież bardzo dużo wie. Dzisiejsze pokolenie ma dużo mniej kompleksów niż moje. I bardzo dobrze, bo nie ma się czego wstydzić. A to, że mamy dziś prezydencję polską i premier Tusk jest na pierwszej stronie gazety Financial Times i przewodzi wielkim wydarzeniem ratując gospodarkę unijną to świadczy, że nie jesteśmy beniaminkiem.

Pojawienie się europejskiego urzędnika wywołało poruszenie nie tylko wśród uczniów, ale też i u nauczycieli.
- Wszyscy chcieli w spotkaniach uczestniczyć - mówi Jerzy Nowak, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego numer II. - Zorganizowaliśmy cztery, z różnymi klasami. Nauczyciele też byli ciekawi. Kamil był bardzo dobrym uczniem, wybitnie zdolnym.

Spotkania na pewno można zaliczyć do udanych. I nie było nic z urzędniczego tonu. Kontakt z młodzieżą został szybko nawiązany. Bez barier, w przyjacielskim tonie.
Akcję "Powrót do szkoły", w 2007 roku zainicjowała Komisja Europejska wraz z rządem niemieckim, aby uświetnić obchody 50. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich. Od tego czasu akcja jest organizowana w tych krajach członkowskich, które sprawują akurat przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej.