Wsiadł w cudze auto i wjechał w dom. Tak gonił po następną flaszkę

Z ustaleń policji wynika, że we wtorek po południu 49-latek pracujący przy zbiorze jabłek w gminie Samborzec był niezwykle spragniony. Napitku nie miał w zasięgu, więc postanowił po niego pojechać. Jedyny wóz, jaki miał ochotę wziąć, czyli dostawczy lublin należał do jego pracodawcy. 49-latek, nie pytając go o zgodę, wsiadł do auta i próbował wyjechać na drogę. Nie udało się, na przeszkodzie nieoczekiwanie stanął dom, a właściwie jego róg, w na którym mężczyzna "zaparkował". Nic mu się nie stało, przyjechała policja. Wtedy okazało się, co może być przyczyną kiepskiego toru jazdy. W wydychanym powietrzu 49-latek miał prawie 2,5 promila alkoholu.