[galeria_glowna]
Niedzielne pokazy w Bazie Zbożowej zapełniły widownię na skromnej sali teatralnej po brzegi. Gościem specjalnym był oczywiście Jan Nowicki, który już wcześniej zadeklarował, że przywiezie ze sobą czek, jaki sam otrzymał na gali "Gwiazdy Dobroczynności" za działalność na rzecz dzieci. - Gdy otrzymałem nagrodę nawet sekundy nie zastanawiałem się, komu ją przekazać. Ubolewałem tylko, że pieniędzy jest tak mało. Co to jest dycha? - mówił półżartem aktor, wychwalając wcześniej dwa spektakle, które obejrzał - "Grosse Aktion" i "Padamme, Padamme".
Ten ostatni był jubileuszowym, pięćsetnym spektaklem zagranym przez Ecce Homo. - Dedykujemy go panu Janowi Nowickiemu w dowód uznania za to, co dla nas robi. Wiadomość o wsparciu finansowym początkowo wprawiła nas w zakłopotanie, potem była eksplozja radości, bo dla nas to ogromna kwota - przyznała Anna Kantyka-Grela, kierownik artystyczny kieleckiej grupy. - Nie jest jednak ważne, ile to pieniędzy. Najważniejszy jest sam fakt, że obdarował nas tak wielki aktor i wspaniały człowiek - dodała.
Aktor nie pozostał jej dłużny: - Pani Ania to cudowna, stalowa dama. Wytrzymuje te problemy finansowe, z jakimi boryka się grupa, a jednocześnie scala wszystkich - mówił i tłumaczył się żartobliwie ze swojego czynu. - Nie jestem dobry, tylko czujny. Obserwuję, jakie dobro mnie otacza i staram się mu pomagać. Podziwiam was, jesteście świetną paczką. Niektórzy z was, to aktorzy kompletni, którzy mogą już iść do zawodowego teatru. Tylko po co, skoro tu macie tak cudnie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?