Uczestnicy nie kryli ,że to wstyd, iż więcej jest na uroczystości dziennikarzy niż uczestników.
– W naszej historii jest wiele dat, nie wszystkie trzeba znać i przypominać, ale tę trzeba. To przykre, że jest nas dziś tak mało – mówił Michał Daranowski.
Krótkiej uroczystości, towarzyszyło krótkie podkreślenie znaczenia 8 maja 1945 roku dla historii Polski i społeczeństwa, modlitwa za poległych w okresie II wojny światowej. Zapalono znicze i złożono kwiaty.
O to dlaczego powinniśmy pamiętać o 8 maja 1945 roku zapytaliśmy uczestników uroczystości na cmentarzu w Kielcach.
Danuta Piotrowska-Wójcik: - 8 maja to końcowa data najtragiczniejszego konfliktu zbrojnego w historii świata. Polska była krajem najbardziej poszkodowanym. Wojna zakończyła gehennę narodu polskiego. Musimy pamiętać o tym dniu, by nigdy się on już więcej nie powtórzył. Dlatego jesteśmy tu i powinniśmy być. Konflikt ten podzielił polskie społeczeństwo i dzieli do dnia dzisiejszego, a 8 maja jest zwycięstwem wszystkich Polaków. Z żalem stwierdzam, że tak mało osób o tym wyjątkowym dniu pamięta. Wracam tutaj co roku, by zapalić znicz i złożyć kwiaty. To mój obowiązek.
Jan Stępień: - Pamiętam 1939 rok, tak samo jak datę zakończenia wojny – 8 maja 1945 roku. Okupacja niemiecka była czymś strasznym. Najbardziej przykre jest to, że młode pokolenie o tym dniu nie pamięta. W szkołach nie uczy się na ten temat, powinno się zaznajamiać młodzież z prawdziwą historią naszego narodu. Niestety dziś już nie przykłada się to tego zagadnienia odpowiedniej wagi.
Michał Daranowski: - O tym dniu powinniśmy pamiętać ponieważ to nasz obowiązek, z szacunku to tych, którzy polegli w okresie okupacji niemieckiej. Przedstawicieli mediów było mniej więcej tylu ilu uczestników. Na cmentarz nie zwykło się zapraszać, bowiem to jest takie miejsce, gdzie się przychodzi z wewnętrznej potrzeby. Pamięć o historii wynosi się z domu lub ze szkoły. Rozumiem, że są matury, ale nie można wszystkiego zwalać na brak czasu. Przykre, że nie przybył żaden przedstawiciel młodego pokolenia, z żadnej szkoły nie było pocztu sztandarowego. Mam nadzieję, że nauczyciele historii przypomnieli, że dziś jest taki dzień i co on oznacza.
Mieczysław Kaszyński: - Dla mnie, zakończenie II wojny światowej jest wielkim świętem i obowiązkiem jest o nim pamiętać. Jestem kombatantem, kiedy wybuchła wojna miałem kilkanaście lat. Przeżywałem okropne chwile w okresie okupacji. Przez pół roku walczyłem na przyczółku sandomierskim. 8 maja był dla mnie szczęściem, oznaczał powrót do normalności i koniec tej gehenny jaką każdy Polak przeżywał w latach 1939-1945.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?