Wszystkich Świętych 2019. Tłumy w Cedzynie. Biskup Marian Florczyk mówił: - To jedyny taki dzień kiedy chcemy podążać za zmarłymi [ZDJĘCIA]

Podczas homilii na cmentarzu w Cedzynie, biskup Marian Florczyk przypomniał jak niegdyś rozumiano i przedstawiano śmierć. Zaznaczył, że śmierć jest dobrą przyjaciółką człowieka, ponieważ nigdy o nim nie zapomni.

- Niegdyś wyobrażano sobie śmierć z kosą, wyobrażano sobie ją jako jakieś okrucieństwo. Z drugiej strony ludzie mieli przekonanie, że "Non omnis moriar" - Nie wszystek umrę, niecały umrę. Ten przerażający obraz śmierci z biegiem czasu poweselał. Śmierć zmieniła swój wygląd, swoje oblicze. Ten obraz śmierci poweselał dzięki Jezusowi, od Jego męczeńskiej śmierci. Śmierć przybrała oblicze nadzei, a nawet radości. Stała się siostrą i nie jest już przerażająca, ale przenosząca życie w inny porządek i świat. Jest wierną przyjaciółką, która nie opuści i nie zostawi drugiego człowieka w zapomnieniu, choćby wszyscy zapomnieli. Przychodzi i wiedzie człowieka do innego życia. Gdzie? Do Nieba, do wieczności. Do miejsca gdzie nie ma już umierania, ani łez, ani rozpaczy, bo tam przebywa Bóg - mówił podczas homilii biskup pomocniczy.

Kwesty na Lwów i Stary Cmentarz
Na Cmentarzu w Cedzynie również nie brakowało kwestujących. Wolontariusze zbierali pieniądze do puszek w dwóch konkretnych celach.

Pan Ryszard Borkowski, kwestujący już od ponad 20 lat oraz pan Leszek Mozer - zbierali pieniądze na Lwów.

Harcerze 33 Kieleckiej Drużyny Żeglarskiej "Pasat" w składzie: Mateusz, Bartek i Mikołaj, już nie po raz pierwszy kwestowali na renowację zabytkowych nagrobków na Cmentarzu Starym.

Coraz więcej miejsc na urny...
Odwiedzających cedzyńską nekropolię mógł zaskoczyć fakt, że już za ogrodzeniem cmentarza w stronę ulicy Sandomierskiej, powstały nowe miejsca dla zmarłych chowanych w urnach.