Wszystko dla pań

Czarnieckie Stokrotki jak zwykle wyglądały ślicznie. Od prawej: Martynka Wypych, Sylwia Powązka i Asia Magdziarz.
(fot. R. Banaszek)

Ponad sto pięćdziesiąt pań przybyło we wtorek do Starostwa Powiatowego na zaproszenie starosty włoszczowskiego i Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego Rejonowego Zespołu Doradczego. Jak co roku, z okazji Dnia Kobiet urządzono paniom wystawne przyjęcie. Były kwiaty, występy, pyszne swojskie jadło. Największą furorę - jak co roku - zrobił pieczony prosiak rodem z Łapczynej Woli.

Z okazji tegorocznego Dnia Kobiet, na wzór lat ubiegłych, każda z obecnych pań otrzymała po tulipanie od samorządowców. Przy wręczaniu starosta włoszczowski Zbigniew Krzysiek.
(fot. R. Banaszek)

Uwielbili kobiety

Już na samym początku starosta włoszczowski Zbigniew Krzysiek usprawiedliwił się, że trochę opóźniona w tym roku data organizowania IV Forum Kobiet Powiatu Włoszczowskiego spowodowana była niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Podkreślał, że ósmy marca od dawien dawna stawiał na baczność całą połowę rodu męskiego. - Święto kobiet to święto najcudowniejszych istot. Dzisiaj panie w każdym zawodzie sprawdzają się doskonale, czarując nas swoim wdziękiem i urokiem. Oby każdy dzień był dniem kobiet. Czcijmy kobiety nie tylko ósmego marca - apelował Zbigniew Krzysiek.

Z kolei współorganizator forum Marian Mysior, kierownik Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego Rejonowego Zespołu Doradczego we Włoszczowie chwalił kobiety za to, że są pracowite i oddane. - Całe moje życie obracało się wokół kobiet i zawsze miałem do nich słabość - przyznał się także Jerzy Bała, przewodniczący Rady Powiatu. - Nawet lepiej mi się współpracowało z paniami niż z mężczyznami. Po prostu lepiej je rozumiałem. Za kilka dni nastanie wiosna, niech będzie dla was miła i radosna - mówił wierszem przewodniczący Bała.

Zgłaszajcie swoje produkty

O tym, że produkt lokalny i tradycyjny jest szansą rozwoju ziemi włoszczowskiej opowiadała paniom Teresa Wąsik, kierownik działu gospodarstwa wiejskiego i agroturystyki w Świętokrzyskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach. Na konkretnych przykładach mówiła o rozwoju produktu lokalnego na świecie i w Polsce. Wspomniała m.in. o sandomierskim szlaku jabłkowym. Podkreślała, że produkt lokalny jest przyszłością obszarów wiejskich, po który coraz częściej będą sięgać klienci z miast.

- Nie mamy żadnego produktu tradycyjnego, który byłby charakterystyczny dla województwa świętokrzyskiego. Zgłaszajcie swoje produkty lokalne na listę Urzędu Marszałkowskiego. Rejestrujcie wyroby ze swojego regionu. To zadanie dla Kół Gospodyń Wiejskich. Trzeba zacząć od inwentaryzacji w gminach - zachęcała panie Teresa Wąsik z ŚODR.

Powiat włoszczowski może się pochwalić kilkoma swoimi produktami lokalnymi. Są nimi m.in. farsz ziemniaczany Elżbiety Kwiecień z Włoszczowy, "sodzioki" Agnieszki Szymczyk z Kluczewska, czarniecki chleb powszedni Bożeny Małek z Czarncy oraz pieczeń jagnięca po łachowsku Bożeny Bomby z Łachowa.

Grali i śpiewali

Tuż przed rozpoczęciem programu artystycznego każda z pań otrzymała od starosty, przewodniczących Rady Powiatu i Miasta oraz wójtów gmin po tulipanie. Po tak miłym geście na scenie sali konferencyjnej starostwa zaprezentowali się kolejno: grupa KERI Ireneusza Gliścińskiego z Krasocina (tegoroczny zdobywca drugiego miejsca w XIII Świętokrzyskim Konkursie Kolęd i Pastorałek we Włoszczowie), młodzieżowy zespół ludowy Stokrotki z Czarncy pod opieką Marzeny Kotulskiej i Rafała Bednarczyka. 13 Stokrotek wystąpiło w strojach ludowych i cygańskich.

Pięknym głosem oczarowała publiczność piętnastoletnia Magdalena Zimny, słynna solistka estradowa z Krasocina (znana w kraju i Europie), która zaśpiewała m.in. dwa nastrojowe utwory: "Imię deszczu" Magmy i "Say goodbye" Sary Connor. Cykl wystąpień artystycznych zakończyły panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Krasocinie, które zaprezentowały się po raz pierwszy w powiększonym składzie na czele z Anną Skrobisz. Gospodynie wykonały wiązankę sielankowych utworów jak na województwo świętokrzyskie przystało.

Swojskie jadło palce lizać

Po części artystycznej nastąpił punkt kulminacyjny imprezy zorganizowanej dla pań powiatu włoszczowskiego. Mowa oczywiście o degustacji produktów. Czego na stołach nie było: począwszy od swojskiego pieczonego chleba, przez pikantną kapustę z grochem autorstwa gospodyń z Krasocina, ciasta różnego kalibru pochodzące z Czarncy, pierogi z farszem ziemniaczanym, śledzie oraz rozmaite wyroby wędliniarskie.

Jeśli chodzi o te ostatnie, to hitem, podobnie zresztą jak w ubiegłym roku, był prawie czterdziestokilogramowy pieczony prosiak przyrządzony według tradycyjnych metod przez Romana Kłudziaka, właściciela gospodarstwa agroturystycznego w Łapczynej Woli. Zapach prosiaka roznosił się po całej sali konferencyjnej starostwa. Do skosztowania tego kulinarnego majstersztyku ustawiały się długie kolejki. Prosię, wyprawione ugotowanymi podrobami, rozeszło się w mgnieniu oka. Podobnie zresztą, jak pozostałe pyszne produkty, którymi podjęli panie organizatorzy wtorkowego spotkania w starostwie.

Forum ma sens

Organizowane już od czterech lat Forum Kobiet Powiatu Włoszczowskiego, jak się okazuje, przynosi wymierne efekty. Przekonał się o tym osobiście Jarosław Klimek, wójt gminy Moskorzew, który poinformował, że na jednym z takich forów, dwa lata temu, wziął sobie do serca słowa o odnowie wsi i zachowaniu ochrony dziedzictwa kulturowego. Słowa postanowił zmienić w czyny. I tak w gminie Moskorzew powstanie niebawem Wiejskie Centrum Kulturalno-Turystyczne, jedyny taki obiekt na terenie powiatu włoszczowskiego, który na pewno przyczyni się do promocji powiatu.

Organizatorem IV Forum Kobiet Powiatu Włoszczowskiego było Starostwo Powiatowe oraz Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego Rejonowy Zespół Doradców we Włoszczowie. Wdzięczność dla organizatorów i sponsorów za przygotowanie tak udanej imprezy była widoczna na twarzach kobiet, które na pewno będą chciały tutaj powrócić za rok.